Kto konserwuje konserwatora?
Nie chodzi ani o lekarza cyklicznie wypisującego recepty, ani też o rękę myjącą rękę. O tajemnicę poliszynela - o nieprzestrzeganiu podstawowych zasad funkcjonowania zdrowej społeczności. O to, że patologiczne układy raz dwa pozbierają się - skonsolidują i trwają. O tym, że ci wierni zasadom, poszanowaniu prawdy i demokracji (jakby to nie było przez lewiznę sprofanowane i utrzymywane) zawsze mają pod górkę.
O to, że całe lata upokorzenia z powodu niemożności powstrzymania, a nawet pokazania, ewidentnych nadużyć, kupczenia pozycją, zawłaszczania – manipulowania opinią publiczną – często odkłada się formą ataku. O to, żeby ofiara nie stała się katem.
Chodzi, zatem o to, żeby pokazywać osoby, postawy, konsekwencje tych, którzy choć nie muszą – nie ma prawnego, formalnego obowiązku przestrzegają zasad - przestrzegają zasadę podstawową – zasadę kadencyjności. Także jawności, otwartości, kompetencyjności. Żeby nie konserwować kliki. Bynajmniej nie być jej członkiem – ofiarą.
witold k
15 maja 2016
Powiązane:
posiedzenie Rady Miasta z 6.05.2016 r. – suplement
Rewitalizacja Zamku Królewskiego w Piotrkowie
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz