witold k, wto, 2013-01-01 09:41
Dlaczego. Dlaczego ludziom tak łatwo przychodzi manipulowanie innymi? Co trzeba jeść, z kim przebywać, żeby bez pardonu do kamery, przed którą zasiądzie wielu, powiedzieć: wyście mnie wybrali. Prezydenta Miasta Krzysztofa Chojniaka wybrało ca 25% Piotrkowian. Prezydent Miasta, w ustroju w naszym Państwie, jest pracownikiem - urzędnikiem z maksymalnie ograniczonymi uprawnieniami. To czym się ten czy tamten chwali, co przypisuje sobie, traktując słuchaczy (...) to milczkiem oprzątanie rondelka. Nie znam żadnego oryginalnego działania w piotrkowskim Samorządzie. Nie podjęto (jeśli to rzadko np. ZTM) działania usprawniającego funkcjonowanie jakiekolwiek funkcji społecznej, gospodarczej, publicznej. Wskazywałem np. uciekającą wodę w blokowiskach - to prosta sprawa nowela do Ustawy. Nic. Samorząd w piśmie do Premiera pisze w spr. ustawy śmieciowej, nie porusza w tym piśmie faktu, że śmieciem wedle Ustawy, jest mieszkaniec bądź metr kwadratowy powierzchni, jaką owy śmieć zajmuje...
Wrzucanie do jednego worka miejskich inwestycji potrzebnych nieodzownych z tymi, które nie są niezbędne wręcz w przyszłości, mogą być dowodem na marnotrawienie publicznych pieniędzy. Przypisywanie sobie prywatnych zasług za pracę wynagradzaną pensją... To trudna sprawa. Nie wiem. To wykorzystywanie publicznej funkcji do celów prywatnych. To blog internetowy jest miejscem do rozprawiania się z polityczną konkurencją.
To jest wypowiedź głupia, ponieważ wkurza 75% lokalnej populacji i jest prowokacją, wodą na młyn referendowców.
movie:
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz
Szacunek w polityce czy prostactwo, co wybieramy?
Prezydenta należy szanować nie tylko dla zasady "szanuj bliźniego jak siebie samego" ale też dla powagi sprawowanej przez niego funkcji. Przeżyliśmy jako społeczeństwo, horror nienawiści i ataków na Św.pamięci Prezydenta Polski. Obecny Prezydent też nie ma lekko. Apeluję, szanujcie siebie Piotrkowianie i swojego Prezydenta a polemikę z nim prowadźcie konstruktywnie.
Tak powszechną olbrzymią falą...
Tak powszechną olbrzymią falą idzie jak mówiliśmy „mydlenie oczu” z taką obojętnością się spotyka – ponad 50 % absencja wyborcza, 80 % wyalienowanie się życia publicznego… w całym kraju. To jest katastrofa. Gorzej, bez przywalenia nie reagują… Zwracam uwagę, podpowiadam, wreszcie nakazuję tylko tym, których szanuję. Za działalność obecnego prezydenta odpowiadam głową to ja dałem Krzysztofowi przepustkę do Samorządu to zobowiązuje. Co ważniejsze poruszam jakieś okruchy już totalnie żenujących manipulacji, które podają w kolorowych opakowaniach, jako słodycze.
Tak się porobiło, że funkcje z wyboru są traktowane, jako zdobycz. Obowiązki przedstawia się jako zasługi. Nie dopuszcza się jakiekolwiek krytyki. Manipulacja przekroczyła wszelakie granice. Kłamie się prosto w oczy. Sugestie, że nie wypada, że ruszają… Trudny czas.
No i najważniejsze. Bez upodmiotowienia tego, który wypłaca pensję - podatnika - nic nie zmienimy. Tak się porobiło, że podatnika traktuje się jako niespełna... Manipulacja to mrugnięcie okiem do swoich... Swoi to ci z kieszeni karbowego. Do szczęścia potrzeba klakierów najlepiej naiwnych. Coś obrzydliwego.
Mam nadzieję, że to ktoś pisał przemówienie, że Krzysztof sam od siebie nie walił by aż tak po oczach. Nadmiar obowiązków nie pozwolił się wczytać w istotę przekazu nie potrzebnie zaczepnego. Naprawdę są siebie warci. Nie widzę różnicy pomiędzy giętkim językiem a tablicami z miasta. Ta sama manipiulacja.
Samoocena rządzących
Wysoka samoocena rządzących jest stałym elementem walki o elektorat z myślą o kolejnych wyborach. Przestałem rozumieć (czytając ten artykuł ) jakie ugrupowanie w Piotrkowie zasługuje na miano „konstruktywnej opozycji”. Czy istnieje portal, na którym można zapoznać się z oficjalnym stanowiskiem rządzących w kwestiach dotyczących mieszkańców i mieć możliwość polemiki? „Trybunalscy”, ze względu na brak pokory w wielu kwestiach, są bojkotowani!
Nie jestem mieszkańcem Piotrkowa, ale sprawę mojej szkoły chciałbym doprowadzić do pomyślnego końca.
http://www.trybunalscy.pl/node/4461
Panie Marku
Panie Marku sam Pan kiedyś zauważył, że nie można liczyć na inicjatywę urzędnika. Z kontaktów z CIT wynika, że mają plany montowania na początku i końcu ulic pełnej informacji o jej Patronie. Kiedy, w jakiej kolejności… Jest też tak, że jeden ogląda się na drugiego? Proszę rozważyć pańskie kierownictwo w spr. przywrócenia Piotrkowianom postaci Pierackiego. Porusza też Pan spr. zafałszowania historii szkoły. Myślę, że obie sprawy można by naznaczyć czasowo np. przy okazji najbliższych rocznic. Projekty takich uroczystości opublikować i przekazać, jak Pan nazywa, rządzącym. Zawsze cieniem kładzie się totalna obojętność zdecydowanej większości obywateli. Jedno wiem inicjatywy spotykają się z poparciem, pomocą… W tych dwóch sprawach potrzebne są pieniądze na tablicę i konstrukcję z tablicą informacyjną tutaj pewnie nie obejdzie się bez projektu jednakowego dla wszystkich ulic i to jest obowiązek Miasta. Reszta nie koniecznie. Czy jesteśmy w stanie znaleźć darczyńców może… Portal oczywiście służy sprawie sprawom zawsze można założyć grupę tematyczną i skonsolidować działania.
Jeśli chodzi o opozycję – pozamiatane. „Konkurencji” referendowcy niczym, słownie, niczym się nie różnią. Jednych szwagrów wyrzucą innych włożą. A tu przypomnę mowa o ca 5% (PR)- razem (PIO) 10% (wraz z rodzinami) część naszego miejskiego środowiska.
Brak popularności Portalu
Brak popularności Portalu widać po braku chęci Czytelników do prezentowania swoich opinii.Póki, co, Czytelników jest „dużo” gdyż artykuł o szkole cz.1 był otwierany 912 razy, od jego zamieszczenia w listopadzie 2011 roku. Czy jest komentarz choćby jednego Absolwenta szkoły?!. W okresie powojennym szkołę ukończyło kilkanaście tysięcy osób. Nie jest łatwo myśleć o podejmowaniu wykonania repliki tablicy przy takiej statystyce. Tu nie chodzi o koszty związane z tablicą. W 1938 roku tablica była finansowana z drobnych datków bardzo licznej grupy społecznej. Obecne społeczeństwo jest znacznie bogatsze od przedwojennego. Nie ma serca do takich gestów i nie ma klimatu, który tworzyły wtedy Elity Piotrkowskie. Odnoszę wrażenie, że takich elit w obecnym Piotrkowie już nie ma.
Mogę tylko podtrzymywać, złożoną deklarację wpłaty sumy pieniędzy na wykonanie repliki historycznej tablicy. Bez aktywności Dyrekcji Szkoły, bez dostrzeżenia walorów wychowawczych i patriotycznych tej dobrze udokumentowanej historii, nie będzie godnego przywrócenia tradycji.
P.S.
Przed rokiem „Admin” deklarował popularyzację tematu i wywiązuje się z obietnicy ?. Najwięcej i najskuteczniej mogą kreować w/w „klimat” Prezydenci Piotrkowa a „ Trybunalscy” mogą w tym pomóc ?
Z zza węgła…
Chciałbym na początek zwrócić uwagę, że komentarze zmieniają przekaz artu. Cała reszta jak grom… odkrywa lokalne podwórko opisane przez pana George Orwella. Jeśli przyjrzeć się działaniom publicznym: uroczystościom takim czy innym, to jest to pole rywalizacji. Kto pierwszy ten lepszy. Niszczą w ten sposób idee, przekaz… Zawłaszczają wszystko. Portal próbuje to zmieniać. Zaprasza do działań wspólnych międzyśrodowiskowych, ponad bieżące podziały. Ale to początek długiej drogi. Pozostaje robić swoje i czekać.
To prawda
To prawda mamy lokalny wyścig, (…) Jeśli jednak przypomnimy wściekliznę, jaką wywołała propozycja uhonorowania Żołnierzy Wyklętych oraz spojrzeć, kto był głównym medialnym, przeciwnikiem i dla kogo pracuje (dla AK), no to można się załamać.
Mamy u nas niezłą bałaganię. Szef PRON, były dyrektor wspominanej szkoły, jest czy był na żołdzie u prawicowego prezydenta. Koło AK zatrudnia lewaka do obsługi kancelaryjnej a lokal zawdzięcza TW Okrzy. Jeszcze kilka przykładów?
Dziwidź się, że ludzie odeszli...
Komentarze a przekaz artu.
„Należenie do mniejszości, nawet jednoosobowej, nie czyni nikogo szaleńcem. Istnieje prawda i istnieje fałsz, lecz dopóki ktoś upiera się przy prawdzie, nawet wbrew całemu światu, pozostaje normalny. Normalność nie jest kwestią statystyki”.
G.Orwell
Gratuluję Panie Waldku, dostrzeżenia myśli Orwella w tej historii.
A teraz coś mojego, jako odpowiedź na Pana uwagę.
Art. jest jak obraz lub zdjęcie.Można koncentrować uwagę na jego pierwszym planie, ale też na tle. Bywa ono często ważniejsze, nawet bez związku z pierwszym planem.
Marek Jaworski