Skip to main content

Finanse Kościoła

portret użytkownika witold k
taca.jpg

Konieczne jest poszukiwanie dróg reformy finansowania Kościoła – powiedział redaktor naczelny KAI Marcin Przeciszowski – były nasz (w DLP) współpracownik. Przedstawiony materiał to paleta spraw, uwarunkowań, trudności. Prawidłowe zrozumienie istoty współpracy Państwa i Kościoła (różnym bogactwom, jakim służą obie instytucje we wspólnym celu) zostało kilkakrotnie wskazane.

Chciałbym przejść nad materialnymi i finansowymi problemami Kościoła. Nad wewnętrznym zbytnim rygorem – dobitnie wskazali to przedstawicie zakonów, w tym żeńskich.

Zebrani wykazali wiele nieprawidłowości, manipulacji, przemilczeń czy frustracji.
Natomiast nieodniesienie się do korupcji w okolicach Komisji Majątkowej, która to korupcja, stała się czynnikiem dezawuujących stosunki Państwo - Kościół, wpisuje się w politykę zamiatania pod dywan. Nie wskazano problemów, mechanizmów zakulisowych układów. Widzimy je. Nie przynoszą dobrego owocowcu – pomniejszają znaczenie tacy. Są toksyczne. Nie zwiększają niedzielnej tacy, która pełni niebagatelną rolę - najważniejszą, ważniejszą niż gadające o ustroju, gospodarce, polityce – telewizyjne głowy czy seriale. Taca jest egzemplifikacją wspólnego dobra, które czerpie z ducha i materii. Jest podstawowym, wszechstronnym, warunkiem rozwoju człowieka. Propozycją (ustrojową), którą Kościół przedstawia Państwu i jego pogubionym obywatelom.

Dalej chciałbym wskazywać na polski Kościół jako instytucję ze swej natury kapitalistyczną. Cieszę się, że na wskazywanej, w pierwszym zdaniu – Konferencji - kilkakrotnie powiedziano, że podstawą, fundamentem, który nie zmieni się w finansowaniu Kościoła, będzie ofiara wiernych – taca. Liczę na to, że dożyję czasu, w którym nie będzie się liczyć żebractwo – dla niepoznaki nazwane dotacjami – a hojność nieogołoconych (przez państwo) z zarobków... Czy jest to możliwe? Jest... w ciągu dwóch pokoleń... Zacząć trzeba od dziś, np. od Karty Miejskiej. Śpieszmy się kochać Kościół i Państwo, zbyt szybko odchodzą... .

witold k

29 lutego 2012

Właśnie debatuje stosowne gremium, które ma uregulować finansowe stosunki Państwo Kościół - dokładniej - Kościół & monopolista na pobór podatków - Celnik. Ich, ekscelencje ministrowie III RP, proponują 0,3% podatku dochodowego na Kościół. Dobry kierunek, jak nazywam w procesie odkomuszania naszych głów i ustrojów. Wspomnę jeno, że proponowany odsetek procenta należy powtórzyć w innych obszarach z których Państwo powinno ustąpić i np. na ZUS proponuję 0,1%... Przy okazji, owy odsetek % wynika z ignorancji czy wytycznych... . A może ja, jako podatnik chciałbym więcej przekazać na Kościół niż Państwo, mowa o III RP.

witold k

16 marca 2012

4
Ocena: 4 (4 głosów)
Twoja ocena: Brak