Skip to main content

Publikacja ma granice przyzwoitości....

portret użytkownika ryszard l

Kilka uwag natury ogólnej.

Owszem potrzeba nam publicznej debaty, my Polacy zdaje się w szczególny sposób upodobaliśmy sobie mówienie, dużo i o innych. Narodowe doświadczenia nakazywały nam mówić na zapleczu, w domu, po cichu. Ten czas minął, choć wielu cieszy się, że dalej mówimy półgębkiem. Cały obecny polski rynek medialny jest w rękach obcego kapitału. Oto załącznik.

Jednak. Komentarze na tym portalu wymagają przypomnienia...
Publikacja ma granice przyzwoitości szczególnie tam, gdzie realizują ją katolicy.
To, czego nie ma się ochoty powiedzieć prosto w oczy - na pewno nie należy publikować. A ewangeliczna zasada powiedzenia prosto w oczy nadal obowiązuje. Jeżeli jesteśmy tak dobrze zaangażowani w tworzenie dobra ponadczasowego, to powinniśmy w tej sytuacji zamilknąć, bo to, co przekazujemy publicznie nikomu nie służy. Nie było nas stać na trudną rozmowę z osobami zainteresowanymi, nie powinniśmy włączać się niszcząc. A po takich publikacjach, czego oczekujemy? Lepiej przejść do kaplicy Najświętszego Sakramentu i poprosić o tą wartość nieprzemijającą miłości, aby wypełniła a nas ten brak, co powoduje złość i chęć odwetu, aby mieć tą siłę, która pozwoli mam czynić dobrze nawet wśród zajadłych wrogów (niekoniecznie działających w naszym środowisku).

Wiem na pewno, że ludzie czyniący zło tracą swój czas i energię - nie potrafią w nikim wyzwolić dobra ożywiającego tę katolicką rzeczywistość człowieka. Słowa zabijają Ducha i wtedy jest pustynia. A tutaj ważna jest wrażliwość sumienia, która potrafi ocenić kategorycznie wszystkie dokonania. Całą tą energię, aktywność warto jest angażować w budowanie tego, co służy bliźniemu. Katolickość to świadectwo życia i działania. Czy ta ukazana aktywność jest dobrym chrześcijańskim świadectwem? Kto jest wrogiem? Jaka postawa charakteryzuje katolika? Czy codzienny wieczorny rachunek sumienia niczego nie wyrzuca? Prawda nas wyzwoli i przyprowadzi do wspólnoty Kościoła. Uzdrowienie to dar, o który trzeba się modlić. Potrzeba, aby Chrystus zmartwychwstał z naszych grobów pobielanych. Co dzieli katolików, jaka żądza? Do kogo należysz? Jeżeli Jezus jest Panem - to wszystko dobrze. Wtedy słowa naszego wielkiego papieża Jana Pawła II na pewno zostaną usłyszane i zrozumiane w sercu.

To jest potężna siła.
Z tą siłą warto żyć i działać, bo to jest ta wartość, którą trzeba odkrywać w naszej codzienności. Tak rodzi się rozpromienione oblicze nie tylko nasze, ale tych dookoła.

A co teraz gdy mleko się rozlało?... Wrażliwe, zdrowe sumienie dobrze ukształtowanej osoby podpowie, jakie jest tutaj konieczne zadośćuczynienie.
"Bo ci ojcowie
ci nasi starzy
brali chart ducha
ze swych ołtarzy
O każdej porze
i w każdej chwili
z Bogiem zaczęli
z Bogiem kończyli"
Wł. Syrokomla . Przepraszam jeżeli cytując z pamięci, niechcący przekręciłem

Wszystkim czytelnikom serdecznie życzę dobrych, spełnionych dni pełnych zadowolenia i zrealizowania najambitniejszych zadań.

Ryszard Łopaciński

19 września 2008

0
Nikt jeszcze nie ocenił tej publikacji. Bądź pierwszy
Twoja ocena: Brak