Obchody przeniesiono na Wawel bo pan PRemier Donald Tusk naiwnie sądzi, że nobliwe mury wiekowej twierdzy osłonią go od głosów niezadowolonego społeczeństwa. Faktem jest, że dziś najgłośniej swe racje artykułują związkowcy z “Sierpnia 80” ale nawet te sygnały społecznego niezadowolenia nie powinny być przez PRemiera ignorowane. Decyzją o przeniesieniu uroczystości z Gdańska do Krakowa wprowadził Tusk konsternację nawet wśród swoich popleczników.
Czy Kraków jest dobry na wszystko? Przez ostatnie lata był kulturalną stolicą Polski ale wkrótce decyzją pewnego Kaszuba ma się stać polityczną stolicą PO. Jeśli Donald na Wawelu uczyni Disneyland, a główną atrakcją grodu Kraka będzie występ Kylie Minogue to warto zapytać czy takiego świętowania narodowej rocznicy oczkują POLACY!
Zb.Ziemba
8 maja 2009
więcej z tego tematu:
Szkoda – 4 czerwca 20 lat później
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz
O tolerancje dla "S"
Proponuję rozpisać konkurs na następne miejsce, gdzie jeszcze może się ukryć nasz zatroskany o gości premier, gdy się okaże, że Nowa Huta, pobliscy Górnicy i kolejarze zorganizują wokół tej kryjówki ogromny pierścień z niegodnymi tej uroczystości flagami solidarności.
Premier i ludzie Tuska poprzez przejęte, a utworzone przy „S” centrum europejskie finansowane z budżetu państwa - ukradli Solidarności uroczystość. Podejmując decyzje za organizatora jakim jest ten podmiot społeczny, szuka azylu w którym może uchodzić za jedynego, najważniejszego w tej rocznicy.
Tym zachowaniem swoim przypomina, iż wywodzi się z ścisłego grona Michnika obarczonego kradzieżą gazety wyborczej, która wcześniej należała do związku i miała znaczek Solidarności.
Czy rzeczywiście musi się ukrywać przed Solidarnością?
Jak długo taka postawa będzie przez społeczeństwo tolerowana?
Pozdrawiam
Tutaj nie plują - deszcz pada