TSUE odrzucił skargę Polski i Węgier na bezprawne stosowanie uwarunkowań praworządnością działań Komisji Europejskiej i pozatraktatowe orzeczenia
Przypomnijmy: Mechanizm warunkowości to mechanizm pozwalający Komisji Europejskiej zawiesić wypłaty z budżetu UE dla krajów, które mają problemy z praworządnością, o ile problemy te wpływają na należyte zarządzanie budżetem Unii i ochronę jej interesów finansowych. Państwa członkowskie zaakceptowały mechanizm na szczycie Rady Europejskiej w 2020 roku. Polska i Węgry, nie zdecydowały się wetować unijnego budżetu na lata 2021-2027, w którym zawarto ów mechanizm. Oba kraje domagały się kontroli tego narzędzia przez TSUE. W grudniu 2021, po szczycie budżetowym Rada Europejska (zgromadzenie szefów państw członkowskich UE) zasugerowała, by kontrowersyjne rozporządzenie uruchomić, dopiero gdy Trybunał rozstrzygnie, czy jest ono zgodnie z traktatami. Komisja Europejska przystała na te warunki. Polska i Węgry skargę do TSUE złożyły w marcu 2021. Pierwsze posiedzenie TSUE odbyło się w październiku 2021 roku. Parlament Europejski wielokrotnie wzywał Komisję Europejską do zastosowania rozporządzenia. W październiku 2021 zdecydował się nawet pozwać ją za opieszałość. W listopadzie Komisja Europejska wysłała do Polski i Węgier listy w ramach nieformalnych pierwszych kroków mechanizmu „pieniądze za praworządność”. Polskę pytano o kwestie niezależności sądownictwa i przestrzegania prawa UE, Węgry – o wydatkowanie unijnych funduszy i praktyki korupcyjne. W grudniu 2021 rzecznik generalny TSUE wydał opinie, w których rekomendował odrzucenie skarg Polski i Węgier. Oba kraje powoływały się na brak w traktatach właściwej podstawy do przyjęcia takiego rozwiązania, na obejście procedury ustanowionej przez art. 7 TUE, na przekroczenie kompetencji przyznanych UE oraz naruszenie zasady pewności prawa. Odrzucając skargi TSUE zaznaczyły, że procedurę z rozporządzenia można zainicjować tylko, jeśli w państwie doszło do naruszeń zasad państwa prawnego, a naruszenia te bezpośrednio wpływają na zarządzanie finansami w ramach budżetu UE. Oznacza to, że jej celem jest ochrona budżetu UE, a nie nakładanie kar za domniemane naruszenia ogólnych zasad. KE stwierdziła, że
I tu pojawiają się dwie interpretacje orzeczenia TSUE. Pierwsza – dość powszechna także w oświadczeniach rządu, a zwłaszcza w oświadczeniach szefostwa „Solidarnej Polski”, że przegraliśmy. I druga – w oświadczeniu min. Konrada Szymańskiego – że jednak nie, bo w uzasadnieniu orzeczenia jest odniesienie tylko do ochrony budżetu UE i wskazanie, że procedury prowadzące do blokowania wypłaty funduszów dla Polski można dokonywać tylko wówczas, gdy naruszenia zasad państwa prawnego bezpośrednio wpływają na zarządzanie finansami. Zasada państwa prawnego i solidarności należy do podwalin wzajemnego zaufania między państwami, ich poszanowanie to zatem warunek niezbędny do korzystania ze wszystkich praw wynikających ze stosowania traktatów.
No i co dalej? Kto ma rację i co z tego wynika? I w końcu: dostaniemy te fundusze, czy nie? A jeśli nie, to na co zgodził się pan Premier i co doradził mu p. Minister w czasie tamtych obrad Rady Europy? A przede wszystkim jeszcze jedno pytanie: dlaczego Komisja Europejska i europosłowie nie łagodzą swego stanowiska nawet teraz, gdy trwa agresja Rosji na Ukrainę?
Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/
24 lutego 2022
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz