Przekaz Ewangelii jest jasny: Piłat nie wierzył w winę Jezusa Chrystusa. Chciał go uniewinnić. Stosował różne wybiegi. Uległ wrzaskom „ludu” i szantażowi Arcykapłanów. Ale stwierdził, że „ten Człowiek jest niewinny” i że „ginie nie z jego winy”. Dotąd sprawa jest jasna. Potem zaczynają się rozbieżności. W naszej, polskiej i europejskiej rzymskiej tradycji Piłat stał się symbolem człowieka, który widząc zło nie potrafił mu się przeciwstawić, mimo, że formalnie biorąc, to on miał wyłączne prawo uniewinnić lub skazać niewinnego Człowieka na okrutną, hańbiącą śmierć.
W przekazie bardzo silnie obecnym w tradycji Cerkwi Prawosławnej dopisany został ciąg dalszy. Oto Maria Magdalena, kobieta zasobna, wykształcona i przedsiębiorcza udała się do siedziby cesarza Tyberiusza na wyspie Capri i tam złożyła skargę na Piłata, urzędnika rzymskiego, który na śmierć skazał Człowieka, o którego niewinności doskonale wiedział. Cóż zatem ze „słynną rzymską sprawiedliwością” urzędników sprawujących władzę i sądzących w imieniu cesarza Rzymu?! W efekcie Piłat został odwołany i skazany na wygnanie. Zmarł w hańbie.
Inaczej rzecz wygląda w przekazie pielęgnowanym w Kościele Etiopskim. Wg niego Piłat zrobił bardzo wiele, by uwolnić Chrystusa. Stosował różne uniki. Uległ naciskom, gdy domagający się śmierci Niewinnego „wzięli krew Jego na siebie i na swoje wnuki”. W ten sposób uwolnili go od winy. Podkreślił to symbolicznym gestem obmycia swych rąk. Potem przesądził, iż na tablicy podającej przyczynę skazania kazał napisać wbrew protestom Arcykapłanów: „Jezus z Nazaretu Król Żydowski”. W następstwie tego wydarzenia przyjął Chrzest i wraz z żoną, która już wcześniej przyjęła wiarę chrześcijańską, prowadzili działalność propagującą wiarę i w końcu ponieśli śmierć męczeńską. Dziś oboje są świętymi męczennikami w koptyjskim etiopskim Kościele Katolickim.
Bóg raczy wiedzieć.
Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/
6 kwietnia 2021
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz