„Wśród ptaków wielkie zamieszanie. Te odlatują, te zostają.” Była kiedyś popularna piosenka z takim (lub podobnym) tekstem. Pasuje „jak ulał” do obecnych wydarzeń na naszej sennie politycznej. Posłowie i radni z PO uciekają do partii Hołowni. Niektórzy przedtem byli na głębokiej lewicy. Ale fakt, że p. Szymon Hołownia deklarował się kiedyś jako katolik (taki „lekko konserwatywny”), to nie przeszkadza ani jemu, ani zwolenniczkom „aborcji na życzenie”. Są podejrzenia, że niedługo swój akces tam zgłosi p. pos, Sylwia Szpurek. Niektórzy podejrzewają, że to taki „desant” z upoważnienia Donalda T., żeby zablokować ewentualny mariaż Hołowni z Jarosławem Gowinem. Może Gowin trafi „w pół drogi” z tą resztką konserwatystów (b.umiarkowanych), którzy jeszcze pozostali w PO, ale czują się tam coraz bardzie niekomfortowo – bo PO została „przeciążona” napływem lewicowców (choćby Bartosza Arłukowicza, czy Dariusza Jońskiego, ale nie tylko ich). Ale zdarza się też, że zwolenniczki „praw kobiety do aborcji” odchodzą z PiSu. Trudno zgadnąć, jak się tam znalazły. Być może tam też trafiły ze względu na atrakcyjność listy wyborczej i nie afiszowały się dotąd z takimi „postępowymi” poglądami. Porozumienie Jarosława Gowina pęka i krążą pogłoski, że część zapewne pozostanie w Zjednoczonej Prawicy jako Koło Poselskie, a część poszuka sobie innego miejsca. Może „przytuli się” do PSLu? W tych ruchach jedno jest pewne: brak ideowości. Dziś prawicowy katolik, jutro liberalny centrysta, a pojutrze lewicowiec. Albo – dziś lewicowiec, a jutro liberalny centrysta, a pojutrze „niemal umiarkowany katolicki postępowiec”. O ile jest w perspektywie „biorące” miejsce na liście i perspektywę dobrze płatnego stanowiska w firmie publicznej, bez potrzeby wykonywania jakiejkolwiek pracy. I gdzieś się gubi ta definicja polityki, która głosi, że jest ona „roztropnym działaniem na rzecz dobra wspólnego”.
Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/
17 lutego 2021
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz