Piotrkowianie znów mogą w Internetach zobaczyć zawoalowaną kpinę z religijności (zawierzenie szkoły). Zachowawczość organizatorów takiej czy innej formy zawierzenia, aktu wyniosłego, zobowiązania się w aktach religijnej praktyki, jest tutaj elementem znaczącym. Pokazującym swego rodzaju podziemie z jednej strony, zakompleksienie a także rodzaj wyścigu – należnego pierwszeństwa na wzór późniejszej bolszewii, która w swej ekspansji pochłonęła tych, którzy obecnie znowu są w kościele – emerytowanych z PRL.
Jeśli dołożyć, że emerytowany aparat PRL w ca 90% populacji nie opuszcza niedzielnej mszy świętej a wielu z nich łoży na bieżące utrzymanie swej parafii to zobaczymy polskie sobiepaństwo. Partyzantów z wyciętego lasu – jak nazywam. Do tej kategorii zaliczam zakonspirowane akty zawierzeń. Krzysztofa Cecha namierzyłem w Karpaczu. Władze (jak lubią być nazywani) zawierzyły Karpacz w jednym koncie miasta, a w drugim eksponowanym zorganizowały koncert dla mas. Masakra! Diabłu świeczkę… czy jakoś tak, – bo tu mamy klu… Cieniasy biorą się za robotę, o której mało wiedzą a byli religijni przywódcy (za takich się mają) zadowalają się jednym czy dwoma masowymi (ca 1 godz.) wyjściami owieczek na ulicę.
Prezydenci miast zawierzają Miasta, bo… są przymuszeni przez religijnych bojowników, bo sami do kościoła przynależą i wiedzą, że muszą to zrobić, bo przepadną w następnych wyborach. Bo… choć narażą się współczesnym traktorzystkom i junakom, to polski religijny żywioł obroni ich z tego właśnie powodu - mocnej partyzantki. Kpiący z religijności Polaków PC dzisiejsze PiS na ten przykład, wszedł w garniturki religijności dokładne tak jak aparat PRL w garnitury tzw., ateistów. Niektórym dane jest wypłacić się kościołowi i odpokutować w duszy. Część obecnych jak mówiliśmy ateistów, dziś ich ksywki maja inne nicki, to wnuki gorszące się w domu postawą dziadków. Nie zaprzeczysz jeden z drugim, że manifestacje antyreligijne w tym antykatolickie robią wnuki PRL.
Pokazałem problem w okolicy piotrkowskiego zawierzenia. Typowy mały sabotaż. Ani przed ani po nikt nie podjął projektu, który naznaczyłem tagiem „Patron”.
Do meritum.
Po raz enty apeluję o ukonstytuowanie Forum Ruchów Katolickich przy pełnej odsłonie, jawności – użyciu nowoczesnych środków komunikacji. Choć masoneria w Polsce nie jest wstanie powtórzyć - zniszczyć wiary katolickiej, tak jak to skutecznie robi na Zachodzie, to musimy odpowiedzieć na wezwanie. Owszem trudne, ale nikt za nas tego nie zrobi. Mamy pokazać to, co robimy, nie tylko w tej formie, z jaką mamy do czynienia. Mamy, znów jak za Rzymu, katakumby chrześcijańskie. Trybunalscy.pl po to został postawiony do dyspozycji abyśmy mieli swoje publiczne miejsce przekazu, świadectwa, kadry…
witold k
17 października 2019
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz