witold k, czw, 2019-01-03 18:57
Sierota to oczywiście nie dziecko, któremu rodzice wcześnie zmarli, a wyniesiony na stołek z koteryjnego rozdania. Jego wmówionym sobie wrogiem jest ten, o którym wie, że jest wyżej, choć go zaniżyli. Każdy to widzi.
Znajdziesz go wszędzie... Wpierw obstawi się parawanem pozycji w pionie, jaką uzyska poprzez powołanie go na stołek. Potem stworzy własną koterię i przepadnie. Klakierstwo - w swoim interesie - wmówi mu pozycję ponad nimi, a ten w to uwierzy.
Czy takiemu współczuć? Pomóc nie można. Przetestowałem to wiele razy. Sam musi dojrzeć. Przyjaciół nie straci, ale czy pozna ich? Do tej pory miał ich za wrogów.
witold k
3 stycznia 2019
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz