Pan Grzegorz Lorek – Poseł na Sejm III RP z nadziejami, jak mam nadzieję, na IV RP – jest chyba już ostatnim moim politycznym uczniem – dzieckiem, w których pokładam nadzieje – oczekiwania. Mam takich, którym służę, sporą listę.
Wykorzystanie Internetu i jego interaktywności, jako formy ogarnięcia naszej przyrodzonej przemądrości (gdzie dwóch tam trzy zadnia) rozpocząłem od kowalczyk.info.pl i piotrkowanie.pl. Przegadałem dziesiątki godzin z dobrze zapowiadającym się młodym chłopcem Krzysztofem Chojniakiem.
Wielu na moich plecach, wielu z moim przyzwoleniem, funkcjonowało i funkcjonuje na publicznym żołdzie. Większość dobrze służy sprawie publicznej, politycznej, gospodarczej, gminnej. Działalność prywatna to oddzielna sprawa. Funkcjonują w toksycznej atmosferze, którą chcę ogarnąć, jak wyżej wskazałem. Otwarte i zamknięte na potrzeby środowiska - miejsca wymiany opinii, ocen, poglądów.
Ja z tej drogi nie zejdę. Wiem, że wielu by podjęło taką aktywność (to dziś standard). Niestety, nie ma odgórnego przyzwolenia – nie ma mody.
Poseł z Piotrkowa Trybunalskiego w dosłownym tego rozumieniu jest szansą na nowe otwarcie. W nowej formule, którą ja realizuję od zawsze. Od Pasternika. Pozamykaliśmy się w grupach, nie przyjmujemy krytyki i umacniamy się w swojej przemądrości. To droga na trwanie. Ale nie o to chodzi.
Proszę skupmy się w grupie tematycznej przy Pośle na trybunalscy.pl. Nie chcę teraz tego naznaczać jakąś nazwą ani określać zasad pracy. To wtedy, kiedy ilość zadeklarowanych osiągnie jakiś rozmiar - nakaże wprowadzić zasadny. Nasz główny przekaz publiczny to publicystyka określająca nasze poglądy, oceny i realizacje.
Mamy na tych polach całkowite zmanipulowanie opinii i nas samych. Przykładowa pozycja (oczekiwana przez motłoch) radnego jak i posła zupełnie odbiega od jego rzeczywistej pozycji w ustroju jak i w kompetencjach. Ci nic nie robią, aby to wyjaśniać. Siedzą i milczkiem rondelek oprzątają.
witold k
28 listopada 2018
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz