Inauguracja VIII kadencji Rady Miejskiej w Piotrkowie Trybunalskim

Wiele razy wskazywałem na nieprzydatne w Polityce - Matce Mądrości - przyrodzone zdolności p. Mariana Błaszczyńskiego. Mowa o niesamowitej zdolności do kojarzenia hochsztaplera z ideowcem i odcinanie od tej zdolności żołdów dla siebie i pociotków. Kto chce, to wie.

Marian Błaszczyński nigdy nie powinien był być dopuszczony do jakiejkolwiek pozycji związanej z władzą. Nie nadaje się - jest żenująco cienki. Ja po czterech latach współpracy z Marianem (którą dobrze wspominam na krótką linię) podziękowałem.

Zdolności MB w tych dniach osiągnęły poziom dotychczas nieosiągnięty. 20 na 23 radnych zagłosowało za kandydaturą MB na przewodniczego rady. Te wybory (wiem, medialna propaganda) to pierwszy po 1990 roku wyborczy sukces – frekwencji. Wydawałoby się, że to - wcześniej niespotykana - szansa dla piotrkowskiego samorządu, że frekwencja wyborcza przypisana do PROM i PiS będzie krokiem w dobrą stronę.

Nie! (Co trzeba jeść, z kim przybywać, żeby od dziesięcioleci okupywać pozycje w samorządzie?!).

Jeśli już - nie ma zakazu... jest nakaz transmisji obrad. Myślałem, że to oczywiste, że MB siedzący na samorządowym żołdzie od 1994 roku nie mogący wylegitymować się jakąkolwiek przydatnością dla lokalnego uchwałodawstwa, zrobi krok w tył i posłuży następcy w jego ułożeniu się w obowiązkach przewodniczącego, że zdejmie z miasta, z samorządu, toksyczny ciężar swojej osoby. Tak się nie stało. Może stanie się?

Więcej! Byłem podpytywany o opinię na temat ewentualnej współpracy PiS i PROM. Wskazałem na siłę lektoratów (czytaj: elektoratu) i że to zobowiązuje ponad wszystko... Posłałem maila do p. Krzysztofa Chojniaka z prośbą o powieszeniu u nas na trybunalscy.pl wyczerpującego artu na temat właśnie polityki elektoratu z tego wynikających obowiązków. Nie sądziłem, że MB jest w stanie kolejny raz podtrzymać smród, jaki od 24 lat rozsiewa. Jak pomyślę, że od lat omijam stojącą grupę przyjaciół, wśród których stoi MB po to, by nie robić MB dyskomfortu - nie podaję mu ręki - to widzę swoją naiwność. Dokładnie tę, którą wylegitymowali się radni na I sesji.

PS. Tych trzech, to niechałbyś jeden z drugim poznać rzeczywistych powodów niegłosowania "Za".

witold k

22 listopada 2018