Logowanie
Ostatnie odpowiedzi
-
19 godz. 17 minut temu
-
20 godz. 9 minut temu
-
1 dzień 8 godz. temu
-
1 dzień 18 godz. temu
-
2 dni 2 godz. temu
-
2 dni 2 godz. temu
-
2 dni 10 godz. temu
-
4 dni 3 godz. temu
ostatnie artykuły
Ostatnio w blogach
Nowe wątki
- Ranking Gmin Województwa Łódzkiego 2023
- Połączyć rondo Bitwy Warszawskiej (piotrkowskiej) z bliźniaczym rondem
- Wstąpię do PiS… wątek na forum trybunalscy.pl
- Raban 2020
- Apel Stowarzyszenia Inteligencji Polskiej
- Zjawisko antypisowskie jako lamet nad uciekającym...
- Strajk nauczycieli 2019
- Piotrków może więcej...
- Wybory samorządowe 2018
- Zaproszenie Elektryków, Energetyków, Elektroników i wszystkich związanych z tymi zawodami
Uczcimy Żołnierzy Wyklętych
"Po rozdzieleniu nieba i ziemi chaos pozostał
między nimi".
P.S. może piotrkowska "Palikociarnia" weżmie udział w referendum ?
Pewnie nieświadomie wprowadzamy manipulację. Portal, ogłoszonego referendum, nie kieruje do jakiś partyjnej, związkowej, biznesowej czy innej koterii. Referendum kierowane jest do suwerena – Piotrkowianina. Nas nie interesuje przynależność czy wyścigi.
"Po rozdzieleniu nieba i ziemi chaos pozostał
między nimi".
P.S. może piotrkowska "Palikociarnia" weżmie udział w referendum ?
Film; program edukacyjno-historyczno-promocyjny?, to należy przyznać, jest ważnym elementem na drodze do uratowania budynku i jego przyszłej funkcji. Gratuluję pomysłu, realizacji. Jeśli tylko pojawi się na niekomercyjnych platformach np. Yuo-tube to proszę dać nam znać bądź samemu włożyć na nasz portal. Niech misja filmu nie ulega zapomnieniu.
Nie znamy dnia ani godziny kiedy
lud się przebudzi.
Nadejdzie ten dzień,
kiedy my tu sobie będziemy dywagować
"...a tam lud roboczy przetrze oczy ".
Na początek należy spotkać się z kanclerzem kurii, aby nastąpiło spotkanie z nowym Arcypasterzem. Na spotkaniu z należy przekazać, że całe środowisko aktywnych energetyków zaangażowane w naszym duszpasterstwie - oczekiwało w Piotrkowie na to ważne opłatkowe spotkanie z swoim Metropolitą Archidiecezji. Jest rzeczą oczywistą że to całe wielkie zaangażowanie naszego Nazaretu - to wysiłek dla godnego przywitania umiłowanego hierarchy naszego Łódzkiego Kościoła. To w takiej bezpośredniej rozmowie ukaże się jaka była prawda wokół organizowania tego spotkania. Uczciwość to wielka cecha i warto stwarzać życzliwą atmosferę dla pełnej otwartości i bezpośredniej - normalnej rozmowy - być może nawet w kuluarach jeżeli zobaczymy trudność w braku odwagi. Modlitwa i wybaczenie musi dominować nad odwetem.
A przede wszystkim warto tutaj pamiętać, iż to podejrzenie teraz wyartykułowane może niesłusznie kogoś obciążyć.
Faktem jest jednak ta moja rozmowa w towarzystwie Piotra Masiarka z biskupem Adamem - który nie wiedział o naszym zaproszeniu skierowanym do Arcybiskupa na opłatek energetyków w Piotrkowie Tryb.
To potwierdzało by o nie wniesieniu tego zaproszenia na Sesję Biskupią w Kurii.
"Lud pracujący miast i wsi" przeżywa chwilowy
kryzys. Zmieńcie adresata.
M.
Niewątpliwie, Polacy w III RP, wyłączyli się z życia społecznego i politycznego, nie chodzą na wybory to tym bardziej nie pójdą na referendum. Jednak. Jak, śpiewa Artysta, "róbmy swoje". Uzmysławiajmy zasadniczą różnicę jaka dzieli - jak napisał Marek "Lud pracujący miast i wsi" od Podatnika-darczyńcy. Bo. To prawda, łże elity, mają podatników za "Lud pracujący miast i wsi", któremu trzeba pokazywać i za niego podejmować decyzje. Ja to nazywam pełzającą, polityczną, eugeniką. Jeśli zna się tych, którzy w ten sposób wynoszą się, to zobaczymy współczesnych bolszewików.
"Lud pracujący miast i wsi" przeżywa chwilowy
kryzys. Zmieńcie adresata.
M.
Łże elity to nie tylko polskie stalinięta i polska konfidencja. To także - może przede wszystkim, elity dopuszone do koryta. Jeśli nawet czują zagrożenie to dla wygody, obiecanych konfitur, nic nie zrobią. Zawsze tak było. Hitlerowskich oprawców osądzili ale pierwszych promotorów Hitlera nie… Ważne żeby o sprawach mówić, mieć je na uwadze.
Witam nie wiem skąd takie stwierdzenie, że środki na pielgrzymkę zagwarantowane? Jeżeli chodzi o spotkanie to popieram wypowiedź poprzednika. Dobrze by było zrobić spotkanie w pierwszym tygodniu marca. Pozdrawiam Sabina
Teraz okazuje się, że lokalni dobrodzieje z samorządów uczynili tym rodzinom niedźwiedzią przysługę. Jak podaje „Rzeczpospolita” Izby Skarbowe zamierzają pobierać podatek od osób korzystających z takich kart. Według najnowszej interpretacji zniżka, jaką dana rodzina czy osoba otrzymuje, korzystając z karty, traktowana jest przez skarbówkę jako korzyść majątkowa, od której należy zapłacić podatek. Inaczej – jedni dają bonusy, a inni każą za te bonusy odprowadzić haracz. Samorządowcy zastanawiają się, jak mieliby wystawiać PiT-y. Nie da się – ich zdaniem – sprawdzić, czy ktoś był na basenie, czy w teatrze, albo w kinie… Oczywiście obiecał przyjrzeć się minister pracy.
Oczywiście, taka pomoc jest dochodem. Podatek dochodowy płacą wszyscy... Jeśli cokolwiek tu się zmieni, rozwali całą politykę socjalną. Nie może być tak, że jedna pomoc (np. wczasy pod gruszą) jest opodatkowana, inna nie. No - ful wypas socjalizmu... bezrobocia w administracji nie będzie... Pomijam demagogię tych uprawnień. Fiskus w tym wypadku spełnia rolę otrzeźwiającą.
To merytoryczny wpis pozostaje manipulacja - zawłaszczanie prawa do celów prywatnych. Pomijam (w tym komentarzu) odbieranie uprawnień uchwałodawczych RM. Ja bym tego nie odpuścił. Komunikat traktuje mieszkańców (...) i umniejsza pozycję RM.
Około 50 samorządów w III RP wprowadziło na swoich terenach tzw. karty zniżkowe, które można wykorzystać m.in. w kinie, w teatrze, w zoo czy w komunikacji miejskiej. Oferty kierowane były głównie do rodzin wielodzietnych.
Teraz okazuje się, że lokalni dobrodzieje z samorządów uczynili tym rodzinom niedźwiedzią przysługę. Jak podaje „Rzeczpospolita” Izby Skarbowe zamierzają pobierać podatek od osób korzystających z takich kart. Według najnowszej interpretacji, zniżka, jaką dana rodzina czy osoba otrzymuje korzystając z karty traktowana jest przez skarbówkę jako korzyść majątkowa, od której należy zapłacić podatek. Inaczej – jedni dają bonusy, a inni każą za te bonusy odprowadzić haracz. Samorządowcy zastanawiają się, jak mieliby wystawiać PiT-y. Nie da się – ich zdaniem – sprawdzić, czy ktoś był na basenie, czy w teatrze, albo w kinie… Oczywiście obiecał przyjrzeć się minister pracy.
Szkoda tylko, że nikt tak się nie troszczy o podatników, którzy nie mają tego szczęścia, by móc korzystać z jakichś ulg czy zniżek, tylko muszą bulić za wszystko a podatki płacić nie tylko za siebie ale także za tych, którzy mieli tego farta (a teraz może i niefarta) załapać się na bonusowe karty podarowane im przez gminy…
Za: http://prokapitalizm.pl/samorzad-hojnie-rozdaje-fiskus-twardo-zabiera.html
O ile mi wiadomo to odrębność finansową, zachowujemy, więc środki na pielgrzymkę, mam nadzieję Z-ca Dyrektora generalnego Pan Witold Filipiński zagwarantował, więc tu nie powinniśmy się martwić, moim zdaniem najpierw powinniśmy spotkać się z grupą takich jak my katolików w miejscu pracy i dopiero jak wspólna grupa chcieć się spotkać z obydwoma dyrektorami. Pozdrawiam
Ja rozumiem, że właśnie w grupie roboczej spotykamy się... do GR mogą należeć (powinni) wszyscy, powtórzę wszyscy. Po permanentnej wojnie, w której poległo kilku dyrektorów w tym własny Z. Fałek, można by podjąć próbę zasypywania rowów i likwidacji okopów. Związkowcy nie są wstanie tego zrobić my możemy podjąć próbę. A rowy wykopały się ponieważ nikt nie walczył o pracę tylko o miejsca pracy... nie referencji są naszą przyszłością a elektromonterzy, dla których już pracy nie ma. Których pracę wykonują, "na czarno", małe prywatne firmy. Spotkanie gdzie by się nie odbyło będzie spotkaniem NAZARETU. Proponuje miejsce biura dyrektora czyli Miasto bądź kolebkę RE Piotrków. Dyrektorzy (podpisują zgodę na zebranie) winni być poinformowani o zebraniu i informacji, że powinni poinformować o swoim ewentualnym przybyciu.
O ile mi wiadomo to odrębność finansową, zachowujemy, więc środki na pielgrzymkę, mam nadzieję Z-ca Dyrektora generalnego Pan Witold Filipiński zagwarantował, więc tu nie powinniśmy się martwić, moim zdaniem najpierw powinniśmy spotkać się z grupą takich jak my katolików w miejscu pracy i dopiero jak wspólna grupa chcieć się spotkać z obydwoma dyrektorami. Pozdrawiam
Jak grom z jasnego nieba pojawiła się informacja o tym, że Unia Europejska dostała od Stanów Zjednoczonych propozycję przystąpienia do strefy wolnocłowej NAFTA. Ponoć sprawa jest już przesądzona, umowa zostanie podpisana, choć oczywiście pod inną nazwą, a stopniowe wprowadzanie jej w życie będzie trwało kilka lat.
Dowcip polega na tym, że Polska, gdyby tylko decydenci nie byli skorumpowani przez UE, mogła być w strefie wolnego handlu ze Stanami Zjednoczonymi już co najmniej 10 lat. Przypomnijmy, że taka propozycja została nam złożona na najwyższym szczeblu, a także publicznie jeszcze za czasów Georga Busha seniora i potwierdzona przez jego następcę Billa Clintona. Jako jedyne środowisko polityczne i jedyna gazeta staraliśmy się promować tę możliwość podczas „dyskusji” a w zasadzie propagandowego terroru jaki został rozpętany by zmusić Polaków do głosowania za przystąpieniem do UE.
Ewidentnie wejście do NAFTA było wtedy dla Polski znacznie bardziej korzystne niż nasz udział w UE. Po pierwsze byłoby to wyróżnienie naszego kraju i z całą pewnością oznaczałoby pogłębienie amerykańskich gwarancji bezpieczeństwa. Po drugie jako pierwsi w Europie mielibyśmy okazję do wolnej wymiany z największą gospodarką świata, co z całą pewnością byłoby znacznie korzystniejsze niż poddanie się dyktatowi gospodarczemu Brukseli. Wreszcie udział w NAFTA nie wiązałby się z tymi szaleństwami bolszewizacji, które szeroką rzeką spływają do nas z UE. Nie byłoby zubożającej Polskę „polityki klimatycznej” i setek innych bzdur, które na zasadzie prawa powielaczowego przyjmują bezrefleksyjnie nasi posłowie bo „są do tego zobligowani”.
Za: http://nczas.com/publicystyka/sommer-unia-w-nafta-czyli-a-nie-mowilem/
Witam wszystkich serdecznie,
w ostatnim tygodniu miałem zaszczyt gościć w naszym pensjonacie pana Piotra Majchera. Dzięki jego życzliwości pojawił się na państwa stronach artykuł o pensjonacie Rzehaczek, który razem z żoną prowadzimy.
Jakoże pan Piotr oraz jego rodzina byli wspaniałymi gośćmi, chciałbym zaoferować wszystkim sympatykom strony trybunalscy.pl 15% zniżkę na wynajem apartmentu w naszym pensjonacie.
Więcej informacji można znaleść na: www.rzehaczek.cz/pl
Pozdrawiam serdecznie
Bogdan Pytlik
Miło nam, że nasz kolega członek redakcji portalu, tak pozytywnie wpłynął na Pana i jego pracę - propozycję. Nie wiemy jaki będzie skutek złożonej nam propozycji. Powinniśmy zachować kontakt. Myślę, że wcześniej bądź później pojedziemy do Was w grupie zorganizowanej – zwłaszcza rowerowej.
Przy okazji zapraszam do publikacji u nas, Pana inne osoby, które chciałyby kontaktu…
Witam wszystkich serdecznie,
w ostatnim tygodniu miałem zaszczyt gościć w naszym pensjonacie pana Piotra Majchera. Dzięki jego życzliwości pojawił się na państwa stronach artykuł o pensjonacie Rzehaczek, który razem z żoną prowadzimy.
Jakoże pan Piotr oraz jego rodzina byli wspaniałymi gośćmi, chciałbym zaoferować wszystkim sympatykom strony trybunalscy.pl 15% zniżkę na wynajem apartmentu w naszym pensjonacie.
Więcej informacji można znaleść na: www.rzehaczek.cz/pl
Pozdrawiam serdecznie
Bogdan Pytlik
http://podziemiezbrojne.blox.pl/html/1310721%2C262146%2C21.html?335321
http://www.trybunalscy.pl/node/208
http://www.trybunalscy.pl/node/1611
Wycinają stare i sadzą nowe drzewa
Artykuł (powyższy) jest na portalu trybunalscy.pl od wczoraj a nikt oprócz Witolda Kowalczyka i niżej podpisanego nie zadał pytania.
PT Czytelnicy, czy Wy jeszcze istniejecie(*) ? Proszę odpisać na: bronislaw.korzeniowski@gmail.com
Odpowiedzi na (*)nie będą upubliczniane.
Piotr Korzeniowski
Stowarzyszenie Rodzin Katolickich w Piotrkowie Trybunalskim w pełni popiera akcję poświęconą polskim bohaterom: Witoldowi Pileckiemu i Grotowi Roweckiemu - Piotrkowianinowi. Tym samym włączamy się w przygotowanie tej akcji i czynny w niej udział. Chwała bohaterom!
MB
Przede wszystkim chodzi o zmianę ordynacji: zmniejszenie ilości radnych, jeden radny w jednym, jednomandatowym okręgu wyborczym. Samorząd, wszystkie ważne Uchwały podejmuje poprzez powszechne głosowanie mieszkańców.
Odrodzone Samorządy (jak mówiliśmy) każdy widzi, to wygodne żerowisko grupek wyalienowanych z codzienności. Winna jest tu ordynacja i maksymalnie - ustawowo ograniczone kompetencje. Mamy radnych od 3 i więcej kadencji, którzy nigdy nie przeprowadzili żadnego projektu. Zarządca w imieniu suwerena - wyborcy - Prezydent, to faktycznie ofiara układów prawnych, formalnych i koteryjnych. Praca Samorządu sprowadza się do wykonywania zaleceń i mód, których nie określają Samorządy a sytuacja. Marazm i trwanie. Trwanie (wiele kadencji) tych samych radnych w tej samej Radzie i wyborcza absencja obywateli. Jedyna siła, energia, jaka funkcjonuje i narzuca ruchy to rywalizacja grup. Grupy nawzajem zwalczające się nie mają zamiaru ani możliwości czegoś zmieniać, a jedynie dostać się do "konfitur", które wedle opozycji im się należą. Dowód, piotrkowscy referendowcy do urn mają zamiar porywać obywateli hasłem „Dość podwyżek w naszym mieście”. To hasło napisali ludzie inteligentni, czyli… wyborców mają za (…).
Czy można tu coś zrobić? Tak, można. Do Samorządu muszą wrócić komisje statutowe, które we współpracy na ogólnokrajowym forum, będą naciskać na Ustawodawcę w celu zmian nakierowanych na potrzeby podatnika i obywatela. Od spraw ustrojowych po bieżące pilne potrzeby - Ustawa o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę, to tylko drobny przykład. Te działania to za mało na drodze do ożywiania… zainteresowania obywatela. Potrzeba komitetu wyborczego, który przed notariuszem przyrzeknie, że będzie z wyborów na wybory proponował nowych, kolejnych, kandydatów do Rady, tej czy innej. Zakres wiedzy i kompetencji, jakich oczekuje dziś Ustawodawca od radnego spełni każdy obywatel. Nie ma powodu na świadome bądź nie budowanie samorządowych klik.
Być Radnym to zaszczyt !
Czy jesteś za tym, żeby Radni nie pobierali żadnego wynagrodzenia, ani diet?
Uzasadnienie.
W Nowym Yorku radni nie pobierają ani centa wynagrodzenia.
"Rada miasta Nowy Jork jest jednoizbowym organem złożonym z 51 członków"
za: http://pl.wikipedia.org/wiki/Nowy_Jork#W.C5.82adze
Czy uprzywilejowana pozycja Wyrodnych Dzieci III RP, wymaga gruntownej publicznej refleksji?
Każda zmiana na najwyższych szczeblach władzy odkłada się bezpiecznym układaniem się ludzi obalanego czy zastępowanego systemu politycznego. Pierwsze (w PRL) piotrkowskie prywatki – np. sklepy założyli ludzie od Gomułki, kolejne po Gierku. Ludzie Jaruzelskiego z PRON, za pomoc Juncie Wojskowej, dostali działki, rozpoczęli prywatną działalność, choć Jaruzelski bronił socjalizmu jak niepodległości. Ekipa, jak ją nazwę - Jaruzelskiego, wystartowała na ustawie Wilczka. Po zamieceniu pod dywan sprawy TW Bolka, z większą niż wcześniej siłą, umocniły się biznesy z ubeckiego nadania. Jeden drugiemu polecał całe gałęzie rynku. Przypomnę, że pierwszą ekipę młodych komunistów wyszkolił, do przejęcia władzy w Polsce - Zachód. Ci, którzy wcześniej poddali Gierkowi, lichwiarskie pożyczki do podpisu. Potem słynna moskiewska pożyczka, następnie wspomniane już przejmowanie rynku. Tu mowa o wyrodnych dzieciach z tej polskiej barykady, w której dominuje chęć układania się z mocniejszym.
Po drugiej stronie polskiej barykady – po stronie tych, którzy uważają, że polski potencjał, przedsiębiorczość, pracowitość wystarczy do osiągnięcia dobrobytu - w tym gospodarki i niepodległości - też są wyrodne dzieci. To ci, którzy z boku patrzyli na solidarnościowców. Po r. 1989 niepewnie się czując, woleli przystępować do stołu, z którego mogły dla nich spadać okruchy. Obrazowo to pokazuję na przykładzie tego, który chciałby zjadać darmowe obiadki i tego który zadowoliłby się garkuchnią. Tę kwestę ma rozstrzygnąć referendum, w którym my udziału nie bierzemy.
Wyrodne Dzieci III RP to ci nasi rodacy, którzy wykorzystywali zamieszanie pośród ideowców i zgarnęli sprzed nosa... wszystko. Znikoma ich część zasymilowała się z tubylcami – swoimi rodakami. Większość zamiast oddawać swemu Państwu podatki omijała taki obowiązek, a za te pieniądze korumpowała urzędników i budowała własne koterie. Działalność tych ludzi jest bezwzględna. Są firmy, które wzbogaciły się na współpracy z państwowymi przedsiębiorstwami następnie doprowadziły je do ruiny, zakładając swoje prywatne firmy, działające w miejsce tych pierwszych. Przypomnę, że powszechne uwłaszczenie przepadło. Choć polski robotnik nie nadawał się do takiego awansu, to i tak „imperatorzy” ucięli Mu taką możliwość. Zablokowali potencjalną konkurencję.
Główny problem polega na tym, że Polacy nie dzielą się na bogatych i biednych. Polacy dzielą się na tych, którym umożliwiono bogacenie się i na tych których skazano na niebyt. Powstały tu toksyczne nisze, które wymagają wskazania, nazwania i ustanowienia drogi wyjścia. Jedną z nich, najważniejszą, jest polityka - podatkowa, fiskalna - wolnorynkowa. Pozostaje jednak głęboka rana w nas, członkach narodowej wspólnoty. Wyrodnym Dzieciom należy wskazać drogę rehabilitacji. Powinni oddać część majątku. Od lat postuluję, że lokalne, takie dzieci, mogłyby wybudować za własne pieniądze, dla Miasta, nowoczesną salę konferencyjną.
Jak ma przebiegać debata, kto ma ją moderować, kto wprowadzać w życie wnioski - pozostawiamy otwarte.