Skip to main content

Bronię granatowej policji z Generalnego Gubernatorstwa!

portret użytkownika Jacek Łukasik

Polskiej granatowej policji działającej w Generalnym Gubernatorstwie w latach okupacji niemieckiej nigdy całościowo nie potępili ani polski rząd na emigracji ani nawet komuniści. Którzy co prawda powołali komisję weryfikacyjną dla byłych granatowych policjantów. Policjanci ci jednak podczas okupacji niemieckiej spotykali się z ostracyzmem społecznym. Powszechnie uważano ich za sługusów Niemców i pogardzano nimi. Czy jednak do końca słusznie?
Policję tę nazywaną od koloru mundurów granatową powołało do życia rozporządzenie generalnego gubernatora Hansa Franka z 17.XII,1939 r.
Postaram się odpowiedzieć na pytania: Jaki charakter miała ta policja i dlaczego nigdy nie potępiło jej Polskie Państwo Podziemne?
Przed wybuchem II wojny światowe polska policja zatrudniała 30 tysięcy funkcjonariuszy. Błyskawiczne postępy armii niemieckiej, wspomaganej przez armię czerwoną, skutkowały rozkładem struktur administracyjnych i postępującym chaosem organizacyjnym państwa polskiego.
Wyjątek stanowiła Warszawa, gdzie policja polska funkcjonowała nieprzerwanie pod przewodnictwem rodzonego brata słynnego kuriera Jana Karskiego, Mariana Kozielewskiego, który został pierwszym komendantem policji granatowej w Generalnym Gubernatorstwie.
Marian Kozielewski był jednak niewątpliwie polskim patriotą, który od samego początku traktował swoją służbę jako pole do dywersji i walki w obronie suwerenności i przetrwania narodu polskiego. Dlatego też niemal od razu w pełni podporządkował się państwu podziemnemu i rządowi emigracyjnemu, z którym pozostawał w kontakcie m.in. za pośrednictwem swojego brata. Był też współautorem słynnego Raportu Karskiego, ukazującego realia życia Polaków pod okupacją niemiecką. Za swoją działalność patriotyczną Kozielewski trafił do obozu koncentracyjnego w Auschwitz.
Nie był on jakimś wyjątkiem. Uważa się, że od ¼ do 1/3 granatowych policjantów angażowało się w działalność konspiracyjną. Przemycali oni broń, sprzęt, zaopatrzenie i raporty, informowali o donosach i ostrzegali o planowanych aresztowaniach i egzekucjach.
Niemcy jednak przynajmniej w znacznej mierze byli tego świadomi. Pomni swoich doświadczeń z lat I wojny światowej i raportów swojego wywiadu nie mieli zaufania do polskich policjantów i podobnie, jak w przypadku policji żydowskiej nie utworzyli pionowej struktury dowodzenia.
Policja ta miała charakter municypalny i pomocniczy wobec policji niemieckiej, której była podporządkowana.
Granatowych policjantów bardzo trudno winić z jeszcze jednej przyczyny. Służba w tej formacji była przecież przymusowa, narzucona odgórnie przez Niemców, którzy w razie nie zgłoszenia się do urzędów przedwojennych pracowników administracji i policji, niezbędnych do funkcjonowania państwa, przewidywali surowe kary. Mimo tego w listopadzie 1939 roku do służby zgłosiło się zaledwie około 8 tys. z nich czyli mniej więcej 1/3 stanu osobowego z 1.09 1939 roku. Niezbyt imponująca liczba.
Łącznie przez cały okres okupacji niemieckiej przez szeregi granatowej policji przewinęło się kilkanaście tysięcy funkcjonariuszy (w pierwszej kolejności byli to ludzie osób wysiedleni z ziem przyłączonych bezpośrednio do Rzeszy). Śmiertelność była bardzo wysoka (średnio co cztery dni ginął 1 policjant), a płace i warunki pracy niskie, toteż brakowało ochotników i władze niemieckie musiały aż do końca wojny opierać się na przymusie. Chyba oczywiste, że ludzie podlegający przymusowi nie mogą za coś w pełni odpowiadać.
Społeczny ostracyzm i pogarda także skutecznie odstraszały od służby w granatowej policji. Wizerunkowi granatowej policji nie pomagało też zmuszanie policjantów przez Niemców do udziału w rekwizycjach, łapankach, wywózkach, a nawet egzekucjach i polowaniach na Żydów. Trzeba jednak przy tym podkreślić, że rola granatowej policji w wymienionych wyżej czynnościach była stosunkowo niewielka.
Gorliwi niemieccy kolaboranci wśród policjantów stanowili 10%, a więc trzy razy mniej niż funkcjonariuszy działających w konspiracji. Nie brakowało jednak policjantów wysługujących się Niemców, liczących na lepsze traktowanie siebie i swoich bliskich.
Swoje znaczenie miały też prawo do szybszej emerytury (już po 5 latach), lepszego wyżywienia i aprowizacji oraz innych form awansu społecznego w realiach okupacji niemieckiej (np. poprzez zdobycie statusu volksdeutscha lub członka żandarmerii). Zdarzali się też ideowi naziści, którzy utożsamiali się z celami narodowego socjalizmu, jednak stanowili oni całkowity margines.
Oceniając zjawisko całościowo, musimy uznać, że większość policjantów zachowywała się przyzwoicie, wypełniając swoje urzędowe obowiązki. Dbali oni o prawo i porządek, zwalczali pospolitą przestępczość, jednocześnie nie szkodząc narodowi polskiemu.
Nie możemy się więc dziwić, że ani Polskie Państwo Podziemne, ani polski rząd na emigracji nie zdecydowali się nigdy na całościowe potępienie granatowej policji. Wykonywano wyroki jedynie na gorliwych kolaborantach.
Także komuniści, co prawda powołali komisję weryfikacyjną dla funkcjonariuszy granatowej policji, ale także nie zdecydowali się na jej potępienie, mimo, że aresztowali i więzili wielu policjantów. 10 tysięcy z nich przeszło weryfikację pomyślnie, a ponad 2 tysiące znalazło pracę w milicji.

Jacek

3 stycznia 2025

5
Ocena: 5 (2 głosów)
Twoja ocena: Brak

Granatowa policja a policja żydowska

portret użytkownika Piotr Korzeniowski
5

Niemcy nie ufali granatowym policjantom dlatego policjanci POLACY "nie pilnowali porządku" w gettach. Do sprawowania takiej bardzo ważnej i odpowiedzialnej funkcji Niemcy powołali policję żydowską.

https://youtu.be/PpMOC9pD7_g?si=Gfc30kOtfBvSUT3f

Bogusław Wolniewicz : głos racjonalny

portret użytkownika Piotr Korzeniowski

Jakub kłamca i Złota Malina

portret użytkownika Piotr Korzeniowski

Robin Williams za rolę w filmie "Jakub kłamca" dostał Antyoscara? Czyżby dlatego, że śmiał zagrać w filmie niepoprawnym politycznie. W tym filmie żydowcy policjanci maltretują Żydów. https://www.filmweb.pl/film/Jakub+k%C5%82amca-1999-839/discussion/Nomina...

Żydowska policja

portret użytkownika Piotr Korzeniowski

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/J%C3%BCdischer_Ordnungsdienst - a moze o zbrodniach, zdradach i rabunku Żydów na Żydach czas na książki i filmy? Ktoś się podejmie i odważy? W skali światowej, europejskiej i polskiej oraz piotrkowskiej! Lepiej nie! Cicho sza nad tą sprawą!!

Granatowy Policjant Bohater Marian Kozielewski

portret użytkownika Piotr Korzeniowski

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Marian_Kozielewski - Bohater, zyciorys na 3,5 godzinny film kinowy i 10 odcinkow po 1,5 godziny kazdy serial TV.

Opcje wyświetlania odpowiedzi

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zapisz ustawienia" by wprowadzić zmiany.