Włodarczyk albo Staszek, tego na pewno nie wiadomo - zapraszać mają na spotkanie organizujące środowisko „kukizowców”. Zaczepiłem p. Włodarczyka żeby na naszych łamach odniósł się do sprawy swojego zaangażowania w kolejną „maniutkową” próbę (policzy ktoś wszystkie?) przejęcia kolejnej potencjalnej trampoliny do żołdów.
Zanim to nastąpi?!
Lider JOW-ów śp. Profesor Jerzy Przystawa, jak go znałem, w grobie się przewraca, jego współpracownicy chyba okazali się nie dorastać do swego lidera. Profesor troszczył się o to, aby oligarchowie czy też komisarze (są siebie warci) nie zdominowali inicjatywy ustawodawczej. Poświęcił tej sprawie niemal całe dorosłe życie. Obecnie JOW-y przejmują oligarchowie – to pierwsza np. piotrkowska inicjatywa sprowadzania Kukiza do Piotrkowa, czy też drobni opróżniacze rondelka; to kolejna próba organizowania w naszym mieście pojawiającej się okazji…
Dość o tym. Każdy widzi.
Nie jest też tak, że na pewno Włodarczyk ze Staszkiem? To ślepi służący lokalnej koterii – trzeba im dać szansę. Czytaj możliwość wypowiedzenia się. My to robimy. Czekamy.
Do meritum.
JOW-y koniecznie trzeba wprowadzić do wyborczego obrządku. Trzeba koniecznie ukształtować życie partyjne w Polsce. Tu uwaga. JOW nie jest, jak to przedstawiło upadające WSI (w osobie swego parobka), oddzielnym bytem, konkurentem do partii. JOW to narzędzie do poskramiania partyjniactwa w rozumieniu układania koterii podległej szefowi partii czy lokalnej matni. Wiele o tym pisałem i będę pisał.
Jeśli Piotrkowska inicjatywa wykaże się rozsądkiem, otworzy się na debatę i ludzi spoza, że tak powiem, budżetu - to dobrze im życzę. Cień "maniutka" (drobnego opróżniacza rondelka) jednak jest przytłaczający… Trzeba się otrząsnąć.
witold k
9 czerwca 2015
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz
Zacznijcie się śmiać z antysystemowego Kukiza bo za chwilę będzi
http://kontrowersje.net/zacznijcie_si_mia_z_antysystemowego_kukiza_bo_za...
Bolą mnie już boki od tego smiechu. Ale bardziej jestem
wkurzony, na takie manipulowanie cwaniaczków z Dolnego Śląska słusznym oburzeniem społeczeństwa.