Skip to main content

Wasze ulice nasze… ciepłownie

portret użytkownika witold k
herbPT.svg.png

Rada Miasta na wniosek radnych PiS chciała dowiedzieć się o stanie piotrkowskiego ciepłownictwa. Wszystko, na 120%, jest ekipy niejaśnie panującej - na miejskim budżecie. Ani to satysfakcja, ani też oburzenie. Podejścia Waldemara Niewinnego pod około ciepłownicze obszary nie były jedynie gospodarcze czy polityczne. Obrywki od wpuszczenia tej czy innej grupy biznesowej na taki, czy inny budżet - raczej - powinny być tematem sesji nadzwyczajnych. Jeśli radni zwołują sesje nadzwyczajną w sprawach zwyczajnych to trzeba to jasno naznaczyć - oświadczeniem ku potomnym.

Cóż - sprawa politycznego, globalnego sterowania gospodarką poprzez bat ekologiczny musi mieć swoją formę jawnego lokowania. Podatnik powinien mieść świadomość, to po pierwsze i moc decyzyjną (referendum) przy podejmowaniu obciążeń podatkowych. Nie można a priori wykluczyć tej czy innej formy finansowania, a może od nowa budowania infrastruktury.

Ta sesja pokazuje kupczenie pozycją, majątkiem, przede wszystkim informacją, która powinna być dostępna i to nie tylko radnym, ale i obywatelom, bo to oni ponoszą koszty (mogę dla przykładu podać śmieszne, głupie próby zawłaszczania, fałszowania dokumentacji, na drodze zakładania monopolu na wszystko i wszystkich).
Jest jeszcze jeden element, na który ja, w swojej pisaninie, mało zwracam uwagę i poprzez to staję się łatwym elementem do zaszufladkowania. Tym razem jasno go uwypuklę.

Myślałem w 2006 roku i wcześniej przy uruchamianiu piotrkowianie.pl następnie portalu RM, że samoistnie powstanie miejsce wymiany poglądów i merytorycznych sprzeczek kadry menadżerskiej. Tak się nie stało, bo funkcjonował i funkcjonuje totalny zakaz jakiejkolwiek samodzielności tejże kadry. Została poprzez to zaszufladkowana razem z pożeraczami diet - do niczego nieprzydatnymi. Ale... swój rozum mają.

Zwracam uwagę na fakt ustrojowy naszego Samorządu. Kierownictwa UM i RM pochodzą z powszechnych wyborów (na boku zostawmy permanentne oszustwo wyborcze). Co to znaczy? To znaczy, że Samorząd ma polityczną czapę. Czapę tę powinniśmy co cztery lata wymieniać. Kadry nie! Kilku (…) opanowało ten obszar - polityk stał się kierownikiem zatrudniającym pracowników. Większej głupoty nie mogliśmy wymyślić i zrealizować - czym?… Swoją alienacją, obojętnością.

witold k

6 grudnia 2016

5
Ocena: 5 (9 głosów)
Twoja ocena: Brak