Skip to main content

W Chicago jak za komuny – w szkołach brakuje papieru toaletowego

Brak papieru toaletowego kojarzy się nam… oczywiście z mrocznymi czasami komuny, zwłaszcza stanu wojennego. Ale, jak się okazuje, jest to specyfika nie tylko junty Jaruzelskiego. Również w chicagowskich szkołach zaczyna brakować tego podstawowego artykułu.

Jak donosi „Dziennik Związkowy”, jeden z radnych Chicago, Nick Sposato, ogłosił zbiórkę papieru toaletowego dla tamtejszych szkół. Zarzuca on burmistrzowi, że wydaje dziesiątki milionów dolarów na różne ekstrawaganckie projekty, podczas gdy nie jest w stanie zapewnić miejskim szkołom funduszy na podstawowe artykuły higieniczne. Sposato twierdzi, że sporej części szkół obcięto łącznie około 3 mln dolarów.

Radny poinformował, że w swoim biurze zebrał roczny zapas papieru toaletowego, którym zamierza obdarować szkoły w Chicago. Tymczasem pod tekstem na łamach „DZ” pojawił się ciekawy komentarz: „Czy to jest jakaś nowość? Moje dzieci chodziły do CPS kilkanaście lat temu i były zobowiązane do przynoszenia papieru toaletowego. Związki zaw. nauczycieli to główny pochłaniacz pieniędzy w CPS. Wchłoną każdą ilość. A teraz proszę sprawdzić, kto jest jednym z głównych dostarczycieli pieniędzy dla partii dem. Bardzo dobry sposób transferowania pieniędzy podatników do partii demokratycznej.”

Burmistrzem Chicago od 2011 roku jest Rahm Israel Emanuel. Jest on członkiem Partii Demokratycznej. Wcześniej pracował w administracji prezydenta Baracka Obamy. Jak podaje Wikipedia, 25 września 2007 prezydent RP Lech Kaczyński odznaczył Rahma Emanuela Krzyżem Oficerskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej za zasługi w rozwoju współpracy polsko-amerykańskiej. Ciekawe jakie to zasługi…

PS: www.prokapitalizm.pl

27 września 2013

5
Ocena: 5 (3 głosów)
Twoja ocena: Brak