- Odnośnie do kondycji piotrkowskiej pielgrzymki - z naszego archiwum - ze szczególnym uwzględnieniem pilnej reaktywacji Forum Ruchów Katolickich
Pielgrzymka to osobisty (prywatny) akt pokutny, poświęcenia i zawierzenia, który dzięki Duchowi Świętemu staje się wartością wspólnoty ochrzczonych. Rozpoznają się nie poprzez Materię, a poprzez Ducha. Więcej dają niż biorą.
Pielgrzymka, jak wiadomo, to ważny element religijnego życia religii monistycznych. Nas interesują uczniowie Jezusa Chrystusa skupieni w Kościele katolickim, w szczególności Piotrkowianie. Znana jest moc, siła, nadzieja i łaska - jaką daje pielgrzymowanie. Widać pozytywny bagaż historii - u nas 140 lat... Wyśpiewane w Wąwozie, przez ateistę Jacka Kaczmarskiego miejsce "Źródła", które wciąż bije i które jest nadzieją na przyszłość.
Historia polskiego pielgrzymowania zawsze miała m.in. elementy patriotyczne. Pielgrzymki jak i harcerstwo czy struktury wojskowe z (największą) Armią Krajową, Cichociemni, Żołnierze Wyklęci, wspólnoty religijne - niosły i niosą narodowe nadzieje. Wielu, bez względu na przynależność, czerpie z tych źródeł. Polityka tu przeszkadza... Przeszkadza, bo szufladkuje wedle prywatnych czy grupowych intencji, zamiast wedle świadectwa z życia konkretnej postaci. Dziś wobec nowego ładu politycznego znów tracimy suwerenność, państwowość. Giniemy w tyglu idei i kultur. Pielgrzymka więc, jak za komuny staje się azylem i nadzieją.
Każda pielgrzymka, także nasza piotrkowska, ciągnie za sobą ogromny bagaż historii, świadectwa wielu, że aż czasem staje się obciążeniem niesionym nie zawsze z chęcią przed i zawsze z radością po. Codziennym, że tak powiem, bagażem jest: czas, okres, dominujące poglądy, poprawność polityczna. Dla przykładu: W latach osiemdziesiątych XX w. pielgrzymka (prócz osobistych próśb, podziękowań) niosła nadzieję na zrzucenie jarzma komunizmu. Potem – lata dziewięćdziesiąte - władza, która przez dziesiątki lat przeszkadzała pielgrzymom, znalazła się pośród pielgrzymów - kilka pielgrzymek dziękczynnych, radosnych, swojskich. Obecnie, jak za czasów traktorzystek i junaków – lata 50-siąte XX w. - pielgrzymka staje się alternatywą na obowiązujące trendy w świecie wartości. Obserwujemy także zjawisko zawłaszczania pielgrzymki do PR. Wszystko to, choć jest zadaniem dla organizatora, ustępuje wobec poświęcenia i modlitwy uczestników. Reasumując: pielgrzymka w świecie ducha i wartości obroni się. Raz będzie większa raz mniejsza. To, nad czym należy zatrzymać się i co należy do obowiązku ludzi wiernych, to logistyka, że tak powiem.
Wydaje się, że piotrkowska pielgrzymka wymaga „unowocześnienia”. Prosi się powołanie organizmu np. Fundacji „Piotrkowska Pielgrzymka”, w szeregach której znaleźliby się: przedstawiciele duchowieństwa, wspólnot świeckich i zakonnych, ogółu wiernych. Nowa Fundacja, bądź istniejąca, podejmująca się zadania - otrzymuje cały zestaw możliwości prawnych, finansowych. Przede wszystkim możliwość realizowania jednego, określonego na dany rok programu ewangelizacyjnego ponad-parafialnego. Fundacja przejmuje rozproszone działania, ma stabilność i pewność. Pielgrzymi w swej masie to młodzi katolicy (w tym księża, siostry zakonne i in.) poddani w ciągu roku permanentnemu praniu, różnego rodzaju „poprawności”. Potrzebują miejsca, azylu, w którym można się schronić we wspólnocie. Tam, gdzie młodzi - tam stosowne warunki... a więc interaktywne narzędzia, nowoczesne formy przekazu czy pozytywnych emocji. Czy podejmie ktoś temat?
Karpacz, lipiec 2009
arty powiązane: 140. Piesza Pielgrzymka Piotrkowska na Jasną Górę
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz
Ważne
Artykuł ten jest ważnym wydarzeniem w bieżącej historii naszej piotrkowskiej pielgrzymki. Rzeczywiście mamy kilka zasadniczych problemów do samorozwiązania. Po pierwsze prosi się osobowość prawna dla Pielgrzymki. Po wtóre pielgrzymka powinna korzystać z interaktywnych możliwości jakie dziś daje internet. Po kolejne. Pielgrzymka nie zniesie politycznego lobbingu, jakie do pielgrzymki zaciągnęli miejscy funkcjonariusze. Ciągłe natrętne przypominanie kto idzie w pielgrzymce jest niekatolickie i głupie.
Rafał
Pielgrzymka...
nie ma wątpliwości, powinna pozyskać osobowość prawną. Najlepiej na prawie kościelnym, nie państwowym - służę przykładem. Zarząd takiego np. Stowarzyszenia to autentyczna paleta piotrkowskich katolików - duchownych i świeckich - bez urzędników i innych opróżniaczy rondla. Można podebrać istniejące formy, można wysilić się i zaproponować coś nowego oryginalnego.
witold k