Skip to main content
portret użytkownika Biuro Posła Grzegorza Lorka

Wypowiedzi na posiedzeniach Sejmu
Posiedzenie nr 74 w dniu 14-04-2023 (3. dzień obrad)
Retransmisja wypowiedzi
Oświadczenia.

Poseł Grzegorz Lorek:
Szanowny Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Wszystko zaczęło się od słów: Mesco dux baptizatur, czyli książę Mieszko ochrzczony. Nie wiemy, kim był i skąd przybył. Czy pochodził z kręgów rodzimej arystokracji plemiennej, czy też - jak chce Mieczysław Skrok - jego ród pochodził ze Skandynawii. Zostawmy na boku te rozważania, niech historycy wymieniają się hipotezami. Dla nas najważniejsze jest, że w roku 966 po narodzeniu Chrystusa ów Mieszko podjął decyzję, która sprawiła, że znaleźliśmy się ostatecznie w zachodnim kręgu kulturowym.

Przyjęcie krzyża z Rzymu nie było takie oczywiste. Co prawda dopiero w 1054 r. doszło do ostatecznego rozłamu w Kościele, ale już wtedy, prawie 100 lat wcześniej, znaczenie miało to, czy chrzest został przyjęty z Rzymu, czy z Konstantynopola. Chrześcijaństwo w konfesji wschodniej było obecne na ziemiach polskich dużo wcześniej. Wiemy przecież o działalności Cyryla i Metodego, którzy prowadzili aktywnie misje w dzisiejszej Małopolsce. Mimo tego zdecydowaliśmy się na Rzym. Tutaj znów muszą paść słowa: być może, chyba, prawdopodobnie. Prawdopodobnie decyzja o rezygnacji z pogaństwa była przemyślana. Mieszko chyba zdawał sobie sprawę, że sprowadzenie nowej wiary, aczkolwiek jest trudne, przyczyni się do scentralizowania państwa i zmniejszenia partykularyzmów plemiennych. Być może potrafił przewidzieć, że przyjęcie krzyża mimo początkowego oporu przyniesie jego państwu same korzyści. Dzięki niemu możemy do dzisiaj czerpać ze wszystkich wątków kultury zachodniej, w której wtedy mocno zostaliśmy osadzeni.

Mieszko miał rację. Chrzest Polski był wydarzeniem, które spośród wszystkich w naszej historii miało znaczenie największe. Wszystko inne było już tylko konsekwencją przyjęcia chrztu. Dziękuję. (Oklaski)

5
Ocena: 5 (3 głosów)
Twoja ocena: Brak