Wiara wymaga wspólnoty

Zdań kilka na kanwie 153. Piotrkowskiej Pielgrzymki Pieszej. Na przestrzeni kilku dziesięcioleci mojej działalności przy użyciu; długopisu, czcionki, klawiatury, niezliczoną ilość razy odnosiłem się do Wiary, religii i polskim w tym gnieździe.

Wspomnę, że masonerii nie starczyło odwagi aby w Konstytucji później nazwanej "Konstytucją 3 Maja" wyrugować odniesienie do Boga. Telepie ich ten temat do dziś. Przypomnę skuteczną rozgrywkę już za naszych czasów; konstytucji Kwaśniewskiego - dokumentu totalnie odrzuconego w referendum. Właśnie wskazałem jeden z powodów naszego grillowania przez eurokołchoz, który musimy odzyskać wedle przykładu sługi Bożego Roberta Schumana.

Tablice Mojżeszowe, przykład z życia Syna człowieczego nadały nam przyrodzone dziedzictwo. Jest ono, jak po wiekach powie masoneria, wolnością, demokracją, tolerancją. Choć wskazane słowa, przymioty homo sapiens miały na celu odwrócić człowieka od Wary w Boga Wszechmogącego to jednak służą Mu. Nie jest to wygodna sytuacja dla złego ducha.

Pragnienie Wolności, na naszym polskim przykładzie, idzie wprost z wiary, ortodoksji i zakorzenionej w wierze ludowej bogobojności. Siła tak powstała umacnia się we wspólnocie. Wspólnota natomiast katolicka to niedoścignione nadzieje nowych i nowych ideologii, projektów, które chciałby uczesać naszą wspólnotę na swoją modłę.

Pielgrzymka to w istocie zderzenie różnych emocji, celów, charakterów. To właśnie demokracja, tolerancja. To współpraca, samopomoc; to wspólnota tyle, że wpierw Ducha, ten napędza resztę... niekoniecznie przydatną rewolucjonistom.

Konieczną nam poddawanym próbom rożnego rodzaju i celu. Chylę czoła przez pielgrzymim trudem; tak jak kiedyś dziękowano Waszym poprzednikom w pielgrzymim trudzie, przykładzie, świadectwie.

witold k; piotrkowski pielgrzym niegdyś

17 lipca 2022