Ceny skupu żywca spadają, a odbiorcy nie zawsze dochowują umów. Wśród rolników panuje niepewność i rosną obawy o przyszłość gospodarstw.
Wywodzący się z powiatu piotrkowskiego poseł PiS Grzegorz Lorek wnioskował do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o zbadanie możliwych nadużyć, popełnianych przez firmy skupujące żywiec wieprzowy w regionie łódzkim. W opinii posła, wykrycie ognisk ASF w województwie łódzkim spowodowało zachwianie prawidłowych relacji miedzy hodowcami trzody a jej odbiorcami z branży mięsnej.
Jak informuje w piśmie do UOKiK parlamentarzysta, z informacji uzyskanych od producentów świń wynika, że są firmy skupowe - ubojnie i zakłady przetwórcze - które wykorzystując niekorzystną dla rolników sytuację i zaniżają sztucznie ceny skupu, czy też wycofują się z odbioru zamówionych już transportów tuczników bez podania przyczyny. We wniosku do prezesa UOKiK Tomasza Chróstnego, poseł Grzegorz Lorek wskazuje na 4 firmy operujące w powiecie piotrkowskim i łódzkim wschodnim, które według doniesień rolników dopuszczają się nieuczciwych praktyk.
- W strefie zapowietrzonej obrót zamarł, a poza nią cena spadła sporo poniżej 5 zł/kg - mówi Janusz Terka, szef powiatowej izby rolniczej i rolniczej Solidarności w powiecie piotrkowskim.-Sytuacja staje się dla rolników dramatyczna, bo nie wiadomo co dalej. Wciąż nie mamy informacji w kwestii ograniczeń ze strony UE. Wiadomo jednak, że na ASF ucierpią wszyscy. Ograniczenia w przemieszczaniu dotyczą przecież nie tylko zwierząt, ale też np. zboża. Ubojnie i zakłady mięsne tracą dostawców żywca, wytwórnie pasz tracą odbiorców. Wszyscy odczują problemy ze zbytem produktów. ASF może podkopać podstawy bytu wielu rodzin.
-Niestety, w tych okolicznościach dochodzi również do tragedii. Właśnie żegnamy jednego z producentów trzody, którego gospodarstwo znalazło się w strefie. Rolnik targnął się na własne życie. Organizujemy pomoc dla jego rodziny - ubolewa Janusz Terka.
28 czerwca 2021
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz