Mowa o Zawierzeniu Piotrkowa Trybunalskiego Matce Boskiej – dokładnie: „Niepokalanemu Sercu Maryi Królowej Polski”.
Kiedyś, chciałem ogarnąć w jednym miejscu, w jednym Tagu działalność ludzi wybiegającą ponad różnego rodzaju poprawności. Poprawności, które autentycznie spychają do podziemia nadrzędne sprawy, idee, cele. Każdy czas ma swoje ograniczania. Przykład Polskiego Państwa Podziemnego jest tutaj najwymowniejszym dorobkiem, bez którego nasza obecna pozycja byłaby wątpliwa.
Dla młodszych:
1. konspiracja to Polskie Państwo Podziemne
2. konspiracja to czas Żołnierzy Niezłomnych
3. konspiracja to Solidarność
4. konspiracja to próba realizacji nadrzędnych narodowych i państwowych spraw, celów ponad bieżące rywalizacje i toksyczności – te dzisiejsze.
Wykazane formacje należy widzieć jako bon moty – skróty kojarzone w narodowej wspólnotowej świadomości nie zaś próba ustawiania porządku politycznego czy historycznego.
Do rzeczy.
Tak. Zawierzenie wpisuję do Tagu "IV konspiracja” z pewną wątpliwością.
Nie było potrzeby realizacji elementów „małego sabotażu”. Od lat, od zawsze to ja, nie kto inny, publicznie wskazuję na FRK. Apeluję o ukonstytuowanie tego gremium, bez skutku. Wiem. Ma to być zaplecze PROM-u na czarną godzinę. Jak już pisałem gdzie indziej, wszyscy porzucili PROM. Sformatowani w grupach i autentyczniej religijności stali się „mięsem armatnim pod potrzeby”. To jest forma kupczenia. Jeśli wskazać elementy zakompleksienia liderów, także samozwańca, to mamy, co mamy: Partyzantkę, podczas kiedy można było podnieść katolicką opinię publiczną do należnego jej miejsca. Nie zrobiono tego, ponieważ nie było gwarancji, że takie samodzielne gremium będzie do usług... wiecznych opróżniaczy rondelka.
Dziękuję tym kilku, którzy uczestniczyli w uroczystościach. Choć swoją obecnością podmietli pod dywan rzeczywistość, to stają się zakładnikami w dobrej sprawie.
8 grudnia 2018
witold k
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz