III PR, tu przypomnę: bękart z Magdalenki, na dywanik jest wezwany. Ministry tłumaczą się z garba, którego nie mają. Przed kim się tłumaczą? Przed poślednim garniturem eurokołchozu. Jak to się stało, że jeden z ważniejszych a i młody jeśli chodzi o starą Europę żywioł stawiany jest do konta, a w nim upokarzany.
Jednym zdaniem, mówiąc, nic się nie zmieniło. Obecna władza w Polsce to koleżeństwo tych, których ówczesne gierki przerosły. Więcej! Z Kaczyńskiego robią Breżniewa, a ten udaje, że nie widzi.
Mogę zrozumieć, że na dywanik można jechać z pewnością, że się nie wróci w trumnie. Cała reszta bez zmian. Błędy popełnione na życzenie Geremka i Kiszczaka powinny dostać nowego otwarcia z nowymi ludźmi. Jeśli nasza pozycja jest aż tak skolonizowana, to choć słownictwem moglibyśmy się wyróżnić. Polityka jako narzędzie represji realizowana jest przy użyciu słów bon motów z gruntu fałszywych, w istocie nieistniejących, np. antysemityzm jako forma nielubienia Żyda. Żydzi to nie semici w swej większości.
Do meritum. Eurokołchoz broni i będzie bronił swoją agenturę wpływu, skład której ustalili z Jaruzelskim. Tu mamy istotę problemu. Naiwni pisowcy jak porządni uczniowie tegoż Jaruzelskiego nie uwzględnili rodaka, podatnika ofiarę wojny na górze w politycznych projektach i realizacjach. Eurokołchoz to widzi i tego pilnuje, bo u nich się sprawdza.
Raz popełniony błąd staje się wekslem nie do spłacenia. Pytam kolejny raz: Dlaczego Polska z „Magdalenki” nie wyszła bez długów? PRL po to został zadłużony, aby w konsekwencji przejąć nad nim władzę. Całą resztę pominę - katastrofa. PRL kilka razy pokazała, że wycofywanie jastrzębi jest naiwne. Można było nie wycofać w 2018. Nie! Władza w Polsce zawsze pod dominacją grup, w tym koterii bez społecznego (czytaj: politycznego zaplecza). Casus ordynacji.
witold k
27 czerwca 2018
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz