Skip to main content

Macie Państwo wolną chwilę…

portret użytkownika Seneka
Stanisław Sojczyński.lata 30 -IPN.jpg

Stańcie do apelu!

Historia zawsze upomni się o tych, którzy stanowią kamienie milowe w każdej cywilizacji, bo będąc zaczynem dobrych zmian są jedynymi, z którymi każdy przyzwoity człowiek chętnie spotkałby się w gęstwinie swego drzewa genealogicznego? Nasza historia, ta najnowsza pokazuje, że wartości uniwersalne – Bóg, Honor, Ojczyzna- które Polacy cenili najwyżej, raz posiane przynoszą owoce najwyższej próby. Od pokoleń kultywowane w rodzinie nie pozwoliły nikomu obcemu zawładnąć duszą polską; niepokorną, fantazyjną, rubaszną, wielkoduszną! Wielu próbowało na przestrzeni wieków, lecz genius loci domu ojczystego stanowił tę siłę, która w godzinie wielkiej próby rodziła bohaterów jakich dzisiaj przywołujemy do apelu. Nie było łatwo trwać przy nadziei, że Polska odrodzi się w wymarzonym przez pokolenia kształcie, lecz na samym spodzie gaszonego przez lata ogniska domowego tlił się ogień jaki rozbłyska gdy zawieje wiatr historii! Powiał w sierpniu z zwielokrotnioną siłą i rozpalił ten zarażliwy ogień Wolności jaki tylko w sercach niepokornych zrodzić się potrafi. Szafarze kłamstw, upokorzeń, gróżb i beznadziei przegrali tę wojnę z narodem bo nie mieli nic do zaoferowania, poza pustką obietnic bez pokrycia. Można by tę pustkę zbyć wzgardą i szyderczym śmiechem Pana Cogito ale pozostały rany, nie zabliźnione rany. Pozostały puste miejsca po tych co w kazamatach oddawali swe młode życie.
Nie ma miejsc gdzie można by dla nich zapalać świece w dzień Wszystkich Świętych.

Nie mogłem dzisiaj uczestniczyć czynnie w obchodach. Moje pokolenie odczuwa już ciężar przeżytej drogi w oczekiwaniu na cud. On się jednak nam przydarzył. Świętujemy
bo powtarzana przez pokolenia modlitwa…Ojczyznę wolną racz nam zwrócić Panie… została wysłuchana. Znów mamy wolną Polskę.

Tylko w gardle dławią łzy…wyschnięte pod powieką. Tylu wspaniałych ludzi nie doczekało…

S e n e k a

1 marca 2018

5
Ocena: 5 (1 głos)
Twoja ocena: Brak