Na niektórych Internetach nie spada informacja o tym, że komunistyczna bezpieka podejmowała zamach na Adama z mamy Michnika. Fałsz! Dziecię komunistów żydowskich miało zagwarantowane bezpieczeństwo. Każdy, kto, cokolwiek, wie na temat szkolenia Ilinicza Włodzimierza, wie, o co chodzi. Nie mogę o tym nie przypomnieć! Informuje przy tym, że każdy działacz podziemia, na którego bezpieka założyła program inwigilacji (SOR) mógł być zabity. Księża, działacze, zostali zabici w zgodnie z prawem Junty Wojskowej (SOR) - w moim przypadku: SOR Energetyk (1986 - lipiec 1989). To, dlatego, że: michniki, geremki i cała reszta, w tym komandosi, byli nie do ruszenia - Juntą Wojskową ratowała się postsowiecka komuna… moi mili parafianie.
Zwykłych ludzi ściorali. Tylko po to, jak się okazało, żeby na nowo współdziałać - Magdalenka. Zniszczyli, to prawda, nieokiełznaną energię Sierpnia – nie, dlatego że była dla nich niebezpieczna a dlatego, że mogła być niebezpieczna. Geremek wprost powiedział, że trzeba zniszczyć Solidarność i na nowo ją powołać. Jedni prace pisali w więźniach innych wsadzili do Wojskowych Obozów Internowania.
Należałem do tych, którzy chcieli odzyskać Wałęsę do polskich spraw. Nie dało się. Gdyby Kaczyńscy nie weszli z nimi w układy byli byśmy w innych miejscu. Walka z PiS do walka ze zdrajcami. Zdradzili układ z Magdalenki, tu uwaga wrogi Polsce, Polakom i naszej pozycji. Było blisko. Wystarczyło poczekać, nie wiem, maksymalnie kilka lat a może tylko miesięcy. Dogadanie się w Magdalence ponad głowami Polaków było naiwne, głupie, kosztowne. Niepotrzebne. Raczej trzeba stawiać na baczność tych, którzy uratowali PRL pod przykrywką III RP.
witold k
13 grudnia 2016
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz