Skip to main content

Planowe przerwy czyli gdzie monopolista ma swoich klientów

Jak głeboko w nosie trzeba mieć swoich klientów, żeby dwa dni pod rząd, planowo,na 10 godzin, podczas mrozów , wyłaczać im prąd.

Niżej komunikat, który dotknął mnie osobiście, ze strony http://www.zelt.pl/osd/index.php?id=240:

"Zakład Energetyczny Łódź Teren S.A. zawiadamia, że w związku z pracami eksploatacyjnymi nastąpią przerwy w dostawie energii elektrycznej dla odbiorców:

Data
2009-01-14 - 2009-01-14, 7.00-17.00
Miejscowości (ulice)
Nowa Wieś
Barkowice Mokre
Piotrków Tryb.: ul. Wierzeje, Kleszcz, Bursztynowa, Żeglarska, Paproci
Żywocin"

Prąd wyłączono nie tylko 14, ale również 13 stycznia. Każdego mroźnego dnia na 10godzin. Wielu ludzi ma centralne ogrzewanie, które nie pracuje, kiedy nie ma prądu, ale co tam. Zaplanowano, to trzeba działać. Kto by tam zwracał uwagę na takie szczegóły. I to jeszcze pewnie bym przebolał ale nie mogę zrozumieć ile zlośliwości potrzeba, żeby wyłączyć planowo ludziom prąd już o 7 rano. Wtedy kiedy wszyscy szykują sie do pracy, szkoły, przedszkola. Dlaczego tak? Bo Zakład Energetyczny pracuje od 7.00? Co by sie stalo gdyby przynajmniej poczekać, az na dworze zrobi się widno (o 7 rano jest teraz ciemno), albo wyłaczyć 40 minut później, kiedy wszyscy zdążą sie umyć, ogolić, zjeśc sniadanie i wyjśc do pracy jak ludzie. Ano stałoby się. Ktoś u monopolisty musiałby pomyśleć i przypomniec sobie, że jest dla ludzi, a nie ludzie dla niego. Mam tylko nadzieję, że zaklad energetyczny nauczy się jeszcze szacunku do klienta, tak jak z oporami uczą się inni monopoliści, którzy z dnia na dzień monopolistami być przestali.

Paweł Ciszewski

0
Nikt jeszcze nie ocenił tej publikacji. Bądź pierwszy
Twoja ocena: Brak

nie pierwszy raz...

portret użytkownika Piotr M.

Nie pierwszy raz ZEŁT wyłącza czasowo prąd (prace konserwatorskie?) w Mieście. W 2007 też w zimę nie było prądu np. w mojej okolicy (os."Przyszłość). Czyżby pierwszy raz na Wierzejach i dopiero TYM RAZEM jest problem??
Witek pewnie powie więcej (to jego profesja) co, jak i dlaczego zimą.

Panowie

Panie Piotrze, a Pan zgadza się na planowe wyłączenie o 7 rano, gdy na dworze jest ciemno? Ja nie. Więc niech wyłączają u Pana :).
Panie Pawle dziękuję za info, tylko, że ja nie chcę wyjeżdżać. Jestem głeboko przekonany, że jeśli zaczniemy werbalizowac swoje niezadowolenie, to uda się zmienic takie uciążliwości. Ważne żebyśmy sie pozbyli trwałych odruchów często bitych psów, że tak powiem kolokwialnie :).

Paweł Ciszewski

Nie wiem czy będzie reakcja

portret użytkownika witold k

Jako pracownik RE Piotrków przekazałem link do najważniejszych osób w Rejonie. Zwrócę uwagę, że Konsument może zmienić Dostawcę energii nie Operatora Systemu Dystrybucji. Tak, więc sprawa jest ważna. Na pewno nie ma potrzeby wyłączać energii o 7 rano. Raczej wtedy, kiedy pracownicy pojawią się na stanowisku pracy. Oczywiście oczekiwanie na to, że Dystrybutor na czas przeglądu czy remontu dostarczy odbiorcy generator prądu może spełnić się w dalekiej przyszłości.

witold k

Panie Pawle....

portret użytkownika Piotr M.

...jak Pan zauważył mamy do czynienia z monopolistą. Skoro nie ma konkurencji to możemy sobie popisać (pogadać) i koniec: w stosownym czasie też dowiadywałem się z "energetyce" dlaczego w tym dniu i o tej porze...
Ciekawi mnie to, że tą sprawę zauważył Pan dopiero teraz.
pozdrawiam!

Czcigodny Panie Piotrze

Nie widzę innej możliwości jak przenieść się do normalnego kraju. Takim krajem z mojego pkt widzenia jest... UK , kolebka kapitalizmu i wszelkich dobrych rzeczy z niego płynących. Z historii bowiem wszyscy wiemy , że UK dał początek rewolucji przemysłowej ściśle zwiaznej z kapitalizmem. Co prawda UK swego czasu łupił cały świat nazywany Imperium Niezachodzącego Słońca , ale myśl postępu wylała się z tego kraju. Mając 4 letnie doświadczenie przebywania w tym kraju z 5 letnią przerwą ( 1999-2001; 2006-2008) mogę Pana zapewnić ,że dostawca wyłączaąc Panu prąd podstawia agrgat prądotwórczy zaopatrujący mi.n Pana w prad. To się nazywa DEMOS CRATES!

a ja myślę -do Piotra M.

A ja myślę, że wtedy był Pan za mało uparty, że za łatwo pogodził się Pan, bo Panu "powiedzieli".Jakby tego było malo przekonali Pana na tyle, że dzisiaj sam Pan przekonuje innych, że się nie da Nie załatwił Pan sprawy do końca , no i teraz mi wyłączyli prad o 7.00 w nocy :) Więcej wiary w siebie Panie Piotrze. Opowiem Panu dowcip z przesłaniem dla rozładowania atmosfery.
Zwierzęta dowiedziały sie, ze niedźwiedź ma listę i będzie je zjadał według listy. Przyszedł jeleń do niedźwiedzia. To prawda , że jestem następny?- zapytał. Tak mówi niedźwiedź. A czy mogę mieć ostatnia prośbę? Tak- mówi miś. Pozwól mi niedźwiedziu pożeganć się z rodziną. Nie ma sprawy-mówi miś. Pożeganł się po czym niedźwiedź go zjadł. Za kilka dni sytuacja się powtarza z tym, ze przychodzi borsuk. I to samo. Czy jestem nastęny? Tak. Czy moge mieć prośbę? Tak, Czy moge się pozegnać z rodziną? -Nie ma sprawy- mówi miś. Krótkie pozegnanie i borsuk zeżarty. Po kilku dniach wpada zając. Niedźwiedź, czy ja jestem nastęny? -pyta. Tak. A czy moge mieć ostatnią prośbę? Tak- mówi miś monpolista. Czy mógłbyś mnie skreślić z tej listy? . Nie ma sprawy- odpowiada miś :)

I jeszcze jedno. A niby kiedy miałem zauwazyć sprawę? Jak wyłączali u Pana? Rozumiem, że to taki przytyk ma być, że zauwazam sprawy dopiero jak mnie dotyczą. Ok. No to przytyknął Pan.

pozdrawiam
Paweł Ciszewski

do Pana Pawła C.

portret użytkownika Piotr M.

Co do uporu i wiary w siebie:
wtedy z zełtem byłem sam - innych do wsparcia nie było :(
z absurdami, nonsensami itp. w pojedynkę wygrać ciężko - chyba Pan (także jako radny) sobie z tego zdaje sprawę.
A sprawy można doprowadzić do końca jak np. tą z 2006 roku:
ZWRÓCĄ PIENIĄDZE Wydanie B strona 9

Co do przytyku: zgadza się - to był przytyk ;)
pozdrawiam!

Opcje wyświetlania odpowiedzi

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zapisz ustawienia" by wprowadzić zmiany.