Skip to main content

Mój Apel z prośbą o pomoc i wsparcie

MÓJ APEL Z PROŚBĄ O POMOC I WSPARCIE DLA REALIZACJI MOICH POSTANOWIEŃ I PRZYRZECZEŃ SKŁADANYCH PANU BOGU PRZY KAŻDEJ Z PIĘCIU REANIMACJI ZARÓWNO PRZED, JAK I PO TRANSPLANTACJI WYKONANEJ 16 LUTEGO 1990R.

Ja niżej podpisany Leopold Żurowski dziękując z głębi serca (17-letniego dawcy, Zbyszka H. z Rybnika) za 21 lat życia po transplantacji serca bardzo proszę o modlitwę za duszę jego i jego śp. mamę Helenę. Ponadto wszystkich ludzi dobrej woli błagam o daleko idącą bezinteresowną pomoc w zebraniu 2000 podpisów poparcia dla kandydata na senatora RP Leopolda Żurowskiego zgodnie z załączonym wykazem.

Apel kieruję przede wszystkim do tych wszystkich, którzy znają moją bardzo trudną drogę, moje osiągnięcia - moją służbę. Jest tego dużo, myślę że przyjdzie czas na pokazanie mojej trudnej drogi. Jako senator RP będę miał większe możliwości promowania głównych zadań tak w sferze rozwoju transplantologi, jak i pokazywania, promowania na przykładach, koniecznych zmian w podejściu tak do gospodarki, jak i polityki naszego kraju.

Wypełnione wykazy podpisów, wg załączonego wzoru należy zgłaszać do odbioru pod numerami telefonów 791 124 862 lub 530 392 688 bądź właściwym adresem, pod którym należy składać te dokumenty jest skrzynka pocztowa Leopolda Żurowskiego przy ul. Belzackiej 80/88 bl. 17 m. 95.

LEOPOLD ŻUROWSKI

25 sierpnia 2011

5
Ocena: 5 (1 głos)
Twoja ocena: Brak

Z listu Leopolda Żurowskiego do ludzi dobrej woli

portret użytkownika Admin

W uzasadnieniu mojej prośby pragnę poinformować, że w okresie ostatnich 21 lat mojego życia po transplantacji serca byłem nieustannie represjonowany przez służby specjalne i zorganizowaną przestępczość za to, że pozbawiony źródeł i środków utrzymania koniecznego po długoletniej chorobie zarówno przed, jak i po transplantacji serca podjąłem samodzielną walkę o pozyskanie środków na zakup lekarstwa zapobiegającego odrzutowi przeszczepu, którego cena w miesięcznej dawce przewyższała dochody rodziny ponad 10-krotnie. Mimo niewyobrażalnych problemów zdrowotnych i egzystencjalnych po transplantacji serca podjąłem kolejne wyzwanie, jakim była obrona zagrożonej likwidacją polskiej transplantologii.

Zamiast obciążać swoimi problemami prof. Zbigniewa Religę, przystąpiłem do zdecydowanej walki o przetrwanie, a po odmowie udzielenia mi pomocy na zakup wymienionego lekarstwa (przez ZUS, miejscową służbę zdrowia, służby wojewody i mojego pracodawcę) już w kilka miesięcy po opuszczeniu szpitala zgłosiłem swoją kandydaturę do konkursu na dyrektora Piotrkowskiego Kombinatu Budowlanego i tym razem ku zaskoczeniu moich odwiecznych wrogów konkurs wygrałem wnosząc tym samym swój własny wkład w dzieło odbudowy polskiej transplantologii. Po niewyobrażalnych przeżyciach i doświadczeniach przy każdej z pięciu kilkunastogodzinnych reanimacji i po wygraniu konkursu na dyrektora PBO Piotrków Tryb. w okresie rocznego poszpitalnego zakazu podejmowania pracy oraz po wielu innych represyjnych działaniach władz nie dających szans na przeżycie, nie mogłem mieć wątpliwości, komu zawdzięczam swoją długowieczność mimo życia w pełnej traumie i pandemii w okresie ostatnich 21 lat. W swoim 50-letnim życiu nieprzerwanej pracy zawodowej i społecznej nigdy nie posługiwałem się obietnicami i zobowiązaniami bez pokrycia, zawsze podejmowałem wyzwania pod którymi uczeni nie chcieli się podpisać, podczas gdy moje rekordy krajowe i międzynarodowe w budownictwie i prace społeczne dla szkół, żłobków, przedszkoli, szpitali, organizacji charytatywnych itp. łącznej wartości 40mln zł. (w cenach obecnie porównywalnych) zawsze znalazły swoich przyszywanych ojców opatrzności żądnych władzy i sukcesu.

Uważam iż obietnice wyborcze mogą składać ludzie, którzy potrafią dowieść swojej bezinteresownej pomocy dla środowiska z udziałem własnych oszczędności i kosztem własnego wolnego czasu, jak to dotychczas robił Leopold Żurowski, a nie kosztem pieniędzy zebranych na ulicy i polskiego podatnika. Pracując na stanowiskach
kierownika zakładu, zastępcy dyrektora i dyrektora wielokrotnie dowiodłem, że polski robotnik osiąga wielokrotnie wyższą wydajność pracując na tych samych urządzeniach, które przynosiły wielokrotnie wyższe zyski i dochody pracownikom zatrudnionym w Europie Zachodniej i Ameryce. Za wykonanie w 1980r. planu budownictwa mieszkaniowego w 120% na budowach realizowanych w Bełchatowie przez WPB Wieluń dla Elektrowni i Kopalni Bełchatów nie otrzymałem obiecanej nagrody polegającej na wyrażeniu zgody na podjęcie pracy w eksporcie budownictwa. Zostałem odpowiednio ukarany przez Łódzkie Zjednoczenie Budownictwa skierowaniem mnie do pracy na najgorsze wówczas z możliwych stanowisko zastępcy dyrektora ds. środków produkcji w PBO Piotrków Tryb., gdzie po wielu miesiącach poszukiwań nie zdołano znaleźć kandydata z tzw. łapanki. W nagrodę za międzynarodowe rekordy w budownictwie na rocznym kontrakcie w Libii (gdzie znalazłem się dość przypadkowo) PRL-owska agentura ukarała mnie uniemożliwieniem mi ucieczki z Polski podczas powrotu z kontraktu w Libii i pozbawieniem wszystkiego, co na tym kontrakcie zarobiłem wraz z nagrodami i dyplomami. Do zasług Leopolda Żurowskiego dla Elektrowni Bełchatów należy zaliczyć wyjątkowo dobrze opracowaną, bo korzystnie dla pracowników Elektrowni wycenę mieszkań w budynkach ongiś przeze mnie realizowanych. Wycena ta stała się przedmiotem zainteresowania służb specjalnych. Na szczęście Leopold Żurowski doskonale zapamiętał ówczesne problemy technologiczne i nie dał się złapać na stosowanych kruczkach prawnych. Osiągane wyłącznie przez L. Żurowskiego wyniki w pracy zawodowej w zakresie zaopatrzenia materiałowego i sprzętowego i tzw. produkcji pomocniczej PBO Piotrków Tryb. spowodowały iż w latach 1980-1990 nastąpił wzrost budownictwa spółdzielczego o 100% i budownictwa jednorodzinnego o 400%. Dzięki tak ogromnemu rozwojowi budownictwa z wyłącznej inicjatywy Leopolda Żurowskiego miasto Piotrków Tryb. zyskało kolejną Spółdzielnię Mieszkaniową im. J. Słowackiego. Brak miejsca na niniejszej kartce nie pozwala na wyliczenie kilkunastu innych zasługujących na uwagę osiągnięć Leopolda Żurowskiego z zakresu budownictwa, które zostały odpowiednio nagrodzone, w ten sposób, że po odwołaniu Leopolda Żurowskiego ze stanowiska pierwszego w Polsce dyrektora po transplantacji serca, w nagrodę za pozostawienie nienaruszonego majątku tej firmy, Sędzia Komisarz nie wypłacił zadłużonemu po chorobie 100mln zł odprawy pracowniczej i innych zaległych płatności. Piotrkowska agentura w zmowie z byłą nomenklaturą spowodowała, że Sąd Pracy w Łodzi opóźnił wydanie wyroku o 8 lat, aby Leopold Żurowski nie mógł odzyskać zasądzonych mu pieniędzy przed ogłoszeniem upadłości i fizyczną likwidacją PBO Piotrków Tryb.

Do zasług piotrkowskiej agentury i postkomunistycznej nomenklatury należy zaliczyć zwolnienie z pracy w tym samym czasie małżonki Leopolda Żurowskiego (obecnie już niewidomej) po kilku operacjach oczu. Również w tym samym czasie piotrkowska agentura spowodowała wcielenie do wojska syna Mirosława, aby pozbawić opieki ciężko chorych rodziców, niezdolnych do pracy i samodzielnej egzystencji. W kilka lat później, bo w 2001r. miejscowa i krajowa agentura doprowadziły do zniszczenia rodzinnej działalności Leopolda Żurowskiego w celu uniemożliwienia zakończenia spłaty 1,5mln zadłużenia powstałego przed i po transplantacji serca. W wyniku trwających po dzień dzisiejszy skrytobójczych ataków zorganizowanej przestępczości bankowej, komorników i windykatorów doszło do 25 spraw sądowych przeciwko zorganizowanym bandom wspieranym uparcie przez instytucje prawa i porządku publicznego. Ta niezwykła wojna z udziałem banków, firm telekomunikacyjnych, komorników, windykatorów i instytucji kontrolnych doprowadziła do niezwykłych odkryć nierównego traktowania Polaków po transplantacji serca i innych narządów. Leopold Żurowski podjął się rozwiązania tego problemu i udzielenia odpowiedzi na pytanie, ile w Polsce kosztuje przeszczep serca, dlaczego jedni z nas mają zapewnioną pełną opiekę medyczną i prawną, a inni są nieustannie dyskryminowani, szykanowani, nękani i dręczeni pod kątem prowadzenia skrytobójczych eksperymentów medycznych i gospodarczych finansowanych przez represjonowaną część chorych po transplantacji serca. Rozwiązanie tych ii innych problemów jest możliwe pod warunkiem, że Leopold Żurowski wygra wybory do Senatu RP, a zdobyte doświadczenia wykorzysta w obronie 20mln Polaków żyjących na skraju minimum socjalnego i 5mln Polaków żyjących w skrajnej nędzy, w śród których znajduje się większość ludzi po transplantacji narządów. Jeszcze raz gorąco proszę o pomoc w zebraniu 2000 podpisów w terminie 28.08.2011 oraz o wsparcie w pozyskaniu chętnych nabycia materiałów budowlanych i sprzętu rolniczego z ciągnikiem C-360 i przyczepą, które ocalały po nieodbudowanym gospodarstwie rolnym mojego teścia (o pow. 3ha) po pożarze. Pieniądze muszę przeznaczyć na lekarstwa i pomoc dla potrzebujących po transplantacji narządów – sprawa bardzo pilna. Szczegółowy program przedstawię po przyjęciu przez Państwową Komisję Wyborczą wykazu obywateli z 2000tys. podpisów.

Do kandydatów PO, PiS, SLD i PSL: Jeżeli macie odrobinę odwagi zaprosić Leopolda Żurowskiego do pojedynku przedwyborczego na argumenty, to udowodnijcie, że jesteście polskimi orłami i pomóżcie Leopoldowi zebrać 2000 podpisów do dnia 28.08.2011 zgodnie z Waszym dyskryminacyjnym kodeksem wyborczym.

LEOPOLD ŻUROWSKI

Admin

Opcje wyświetlania odpowiedzi

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zapisz ustawienia" by wprowadzić zmiany.