![portret użytkownika witold k portret użytkownika witold k](http://trybunalscy.pl/system/files/portrety/picture-2.jpg)
że przypomnę akcję „wolnych mediów” z 2005 roku.
Polski Sejm przyjął Traktat Lizboński. To dopiero nie będzie opcjach, (a to z tego względu wbijało się w „ziemię” tych, którzy zadawali pytania... o szczegóły owego traktatu). Nasza nadgorliwość może okazać się być naiwną. Nie przystoi staremu europejskiemu narodowi. Naszej państwowości, tak dobrze wpisanej w historię Europy.
Wiem. Nieraz o tym pisałem. Nie po to zadłużono Polskę za Edwarda Gierka i później, żeby teraz Polacy plątali się pomiędzy interesami. Tylko, po co była ta medialna zadyma... szufladkowanie kandydatów do tortu... Raczej należało przedstawić jasno i konkretne naszą skolonizowaną pozycję. Wskazać trudne drogi wyjścia. Poprosić o cierpliwość i pracę.
Można zrozumieć obecne środowiska wychodzące z PRL-u. Ci nie mają i nie mieli większych horyzontów ponad „własne brzuchy”. To element obcy, którego nikt nie przygarnia. Żerują, bo wiedzą, że są nie na swoim. Obecnie uczepili się (...) mniejszości..., niegdyś traktorzystek i junaków. Zawsze marzyły im się międzynarodówki.
POPISowi trzeba się jednak przyjrzeć.
Wydaje się, że powinniśmy (obywatele, wyborcy) jednoczyć się ponad podziałami partyjnymi. W każdej: partii, grupie, środowisku są osoby, które z przerażeniem obserwują kolejną bitwę o własną skórę nowych targowiczan. Owi targowiczanie wymagają zrozumienia i szansy, bo sytuacja jest trudna. Niepotrzebnie pomijana w masowych mediach, które siały szum miast spokoju...
Polskie, katolickie środowiska w: PO, PIS, PSL... cała opozycja pozaparlamentarna, są naszym zapleczem... na jutro. Zawsze z wielkim uszanowaniem winniśmy patrzeć na: osoby, środowiska, partie... które idąc pod wiatr, kładą się na ołtarzu poświęcenia w ważnej sprawie. Owo kładzenie się na „ołtarzu” jest okazją do niszczenia, że wspomnę: „Zaplutych Karłów Reakcji” ”Oszołomów” „Ciemnogrodu” „Moherów”... . Tego jednak wymaga nasza służba, czego akurat w czasie wielkanocnym wyjaśniać nie trzeba.
Myślę, że ta medialna rzekoma dwubiegunowość w podejściu do Traktatu: PO i PIS, to próba uśpienia tych, którzy w przyszłości mogą wystawić fakturę nie do zapłacenia. Bańkę nadmuchano, bańka pękła. To, że politycy, nie obywatele, podpisali Traktat to dobrze. Bardzo dobrze. Wiemy w ten sposób, kogo trzeba będzie usunąć tak z województwa polskiego jak i z centrali, jak już brukselskich lewaków przegonimy. To oczywiste, że ich przegonimy, bo takiego socjalu, takiej biurokracji i takiej inwazji zboków nie przetrzyma żadna gospodarka.
To, co ważne do zapamiętania, to to, że nikt (z obecnego koryta) nie pokazał ekonomicznego, biznesowego, prawnego oblicza eurokołchozu. Mało, niszczyli tych, którzy to robili. A oczywistym jest, że budowanie super państwa europejskiego dokonuje się pod dyktat bezimiennych ponadpaństwowych globalnych biznesów.
Kiedy biznes zrzuci z siebie skorupę lewactwa europejskiego, przestanie go finansować. Inny z Chin do Europy przyjdzie... Wtedy my Europejczycy, członkowie Wspólnoty Ojczyzn winniśmy postawić się do dyspozycji. To zadanie, jakie nam nadał Sługa Boży Jan Paweł II.
Witold K www.kowalczyk.info.pl
1 kwietnia 2008<
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz