Skip to main content

SLD nie chce lekcji religii w szkole w zamian proponuje obowiązkowe lekcje seksu

portret użytkownika zbigniewziemba
czerwony sztandar.jpeg

Ryba psuje się od głowy więc na razie „głupie” pomysły promują lewicowi parlamentarzyści, ale może już wkrótce antyklerykalną febrą zarażą się samorządowcy Piotrkowa i okolic.

Posłowie Lewicy chcą, by w Sejmie odbyła się debata nt. nauczania religii i etyki w szkołach. Sojusz Lewicy Demokratycznej zaproponować także kilka „ciekawych” pomysłów wśród których są m.in. obowiązkowe lekcje wychowania seksualnego oraz wyprowadzenie religii poza mury szkoły.

Postkomuniści jeśli już z goryczą przełkną religie w szkole to chcą by wynajęcie sal lekcyjnych katechetom przez placówki oświatowe mogło odbywać się za opłatą, po rynkowych cenach za wynajem. Nauczyciele religii nie dostawaliby także pensji z budżetu państwa.

Propozycja dość czytelna: przecież mamy kryzys więc katechecie niech płaci nie dyrektor szkoły ale miejscowy proboszcz.

Piotrkowski poseł SLD nie kryje swej niechęci do religii więc może wkrótce zwoła w tej sprawie konferencje prasową albo zachęci swych asystentów do zbierania podpisów pod wnioskiem by katechetów opłacali proboszczowie.

Zbyszek

26 września 2010

0
Nikt jeszcze nie ocenił tej publikacji. Bądź pierwszy
Twoja ocena: Brak

Zna może kto

portret użytkownika witold k

statystyki dotyczące sytuacji byłych traktorzystek i junaków? (dla młodych - ideologiczne bojówki z lat 50...) Ile owych traktorzystek jeszcze żyje, co robią ich córy i synowie - wnuczęta zdaje się buzują nafaszerowane... . Mamusie czerpały zapał i kasę z Moskwy a obecne to skąd...

Przy okazji sprawa pokazuje nie tylko problemy pod deklem tzw. lewicy, także prawicy. Jak to jest możliwe, że może odbywać się publiczna debata na temat obowiązkowych przedmiotów w szkole. To chyba domena rodziców i uczniów nie ideologów czy innych zboków.

Bon edukacyjny się kłania. Ten z lat pierwszej Solidarności. Zobaczylibyśmy ile jest takich rodziców co to by im seks do głowy wkładali... za młodu. Z tego co pamiętam to czym partyjniak wyżej ustawiony (wstępnie rozgarnięty) tym bardziej troszczył się o dobre wychowanie latorośli. Do szkół przy zakonach posyłał swoje dzieci.

lekcje religii

W latach 50 - tych lekcje religii odbywały się w szkole - to odpowiedź Witkowi. Dziś: jakie rządy, takie wychowanie! A może komuś z rządzących lub tworzących prawo wpadnie do tej chorej główki, aby zamiast religii, nauczać gdzie można nabywać dopalacze, narkotyki i jak to elegancko "ćpać". Przecież ustawa w tym zakresie tuż, tuż.. A co na to rodzice tych biednych dzieci zagrożonych narkomanią? Rząd i posłowie koalicyjni (PO,PSL,SLD)już przygotowali dla waszych dzieci odpowiednią ustawę, nawet sam premier przenosi się do Sejmu, aby ten prezent jeszcze przed wyborami wprowadzić. To również temat dla samorządów, także w Piotrkowie Trybunalskim, bo mamy u siebie chyba ze 7 sklepów z legalnymi narkotykami!
Religia to nauka, której winny się uczyć w szkole wszystkie dzieci, jeśli mają być choćby średnio rozgarnięte i jeśli rodzice chcą ich prawdziwego dobra.
Monika

Opcje wyświetlania odpowiedzi

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zapisz ustawienia" by wprowadzić zmiany.