Skip to main content

Po co ten komitet obrony Bronka?

portret użytkownika Józefa M
Komorowski.jpg

Po obejrzeniu fragmentów z przedstawienia w mediach Honorowego Komitetu Poparcia Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich, nasuwa się kilka refleksji.

W skład tej dużej, liczącej 160 osób grupy wchodzi wiele osób zacnych. Jednak nie do pozazdroszczenia jest ich samopoczucie po występach tzw. „autorytetów” czyli dyżurnych kpiarzy i szyderców, którzy przekształcili to liczne grono, głównie starszych ludzi w fanklub obrońców Bronka.

Rodzi się zatem zasadnicze pytanie – przed kim on musi się bronić i dlaczego „autorytety” szykują się na wojnę. Chyba mają nadzieję, że PiS wreszcie zaatakuje, bo przecież wojnę wypowiedział premier Tusk już w Sejmie jakiś czas temu.

A co zrobi kandydat PO, oraz popierający go premier i fanklub obrońców, jeśli sztab PiS nie da się sprowokować i ataku nie będzie?

Chyba będą musieli w końcu zacząć mówić o programie, ale z braku merytorycznych zasobów pozostanie prawdopodobnie kontynuacja straszenia PiS – em i rzucanie odgrzewanych obelg, inwektyw, kłamstw sprzed tragedii smoleńskiej, czyli kampania negatywna.

Miejmy nadzieję że ludzie tego nie kupią, bo jesteśmy już w innej Polsce i policzyliśmy się przed Pałacem Prezydenta RP, oraz na pogrzebach naszej elity.

Zmiana nastąpiła też u części dziennikarzy i ludzi mediów, bo Naród odkrył ich manipulację i patrzy na publicystów bardziej krytycznie.

Jak słucha się wypowiedzi telefonicznych członków elektoratu PO w wielu zaprzyjaźnionych z nimi mediach to odnosi się wrażenie, że są oni zarażeni wściekłą, fizyczną nienawiścią do konkurenta Jarosława Kaczyńskiego. Zaraza ta najwyraźniej promieniuje od specjalistów w zionięciu nienawiścią typu: Palikot, Bartoszewski, Niesiołowski, Wałęsa a także Tusk i ostatnio oscarowiec Wajda.

Strach przed tym, że mogą przegrać wybory, odbiera im zdrowy rozsądek i rzeczywiście nie mają łatwo.

PS.

Przypomina mi się sytuacja po wyborach 4 czerwca 1989 r. Moja koleżanka bardzo wierząca w socjalizm i PZPR, nawiasem mówiąc dobra i uczciwa kobieta, po ogłoszeniu wyników wyborów, stwierdziła, że chciała by już umrzeć, bo „teraz przyjdą czarni i w sklepach nie będzie herbaty ani kawy a w ogóle to czarni są straszni o wiele gorsi od czerwonych”. Wbrew jej obawom sklepy stały się pełne wszelkich dóbr a czarni nie okazali się potworami. Ona nie dawała jednak za wygraną i dalej utyskiwała. Między innymi nie mogła znieść, budującego się kościoła na swoim osiedlu, którego dzwony bardzo jej przeszkadzały.

Umarła kilka lat po przełomie nie doczekawszy emerytury. Swoim ideałom pozostała wierna po śmierć. Zażyczyła sobie świecki pochówek i tak się stało. Jednak jest mi jej bardzo żal, bo całe życie była wykorzystywana przez PZPR (pisała przemówienia I- szym sekretarzom, była szefem pop) i niczego się nie dorobiła – żyła bardzo skromnie, w przeciwieństwie do jej zwierzchników i kolegów tej formacji.

Czy podobny ideowy strach przed zmianą rządów w Polsce charakteryzuje Platformę Obywatelską? Myślę, że nie. Tu chodzi o możliwość utraty mafijnych powiązań i kolesiowskich układów (vide: afery z udziałem prominentnych polityków PO), utraty posad przez niekompetentnych ale wiernych sług liberalnej władzy PO.

Oni wiedzą bardzo dobrze jak wysokiej klasy politykiem i patriotą jest Jarosław Kaczyński i stąd ten paniczny strach i agresja.

J.M.

19 maja 2010

0
Nikt jeszcze nie ocenił tej publikacji. Bądź pierwszy
Twoja ocena: Brak

Jak przypomnę sobie tę

Jak przypomnę sobie tę zacietrzewioną twarz pana Bartoszewskiego w czasie prezentacji niehonorowego komitetu poparcia Bronka, to ogarniają mnie mdłości. Nie upoważnia pana Bartoszewskiego ani metryka, ani zakodowana pasja nienawiści do ludzi,ani jego wcześniejsze zasługi dla Polski, ani chęć popierania kogokolwiek, aby się tak zachowywać wobec innego niż Bronek kandydata na prezydenta. Słusznie odpowiedział Jarosław Kaczyński, że już ojcem pięciorga dzieci nie będzie, a ja starszemu panu dopowiadam, że pan Jarosław Kaczyński zna się nie tylko na hodowli zwierząt futerkowych ale jest przede wszystkim mężem stanu, człowiekiem wrażliwym, mądrym a także wielkim patriotą i dlatego jest doskonałym kandydatem na Prezydenta Rzeczypospolitej.

MB

Ano...

portret użytkownika witold k

Opcje wyświetlania odpowiedzi

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zapisz ustawienia" by wprowadzić zmiany.