Piotrkowskie hybrydy

Piotrkowskie miękkie hybrydy. Choć; na przykładzie miejskiego zakładu komunikacyjnego to, w ciągu historyczno polityczno hybrydowym. Od ZBOWID, po Prawicę Razem - tak jakby zapomnianą a w istocie trwającą na żołdach.

Pomijam tutaj zielony? kolor emzetek (to po piotrkowsku) także program siłowej formy wprowadzania elektrycznego napędu w transporcie i tegoż konsekwencji jak o utylizację idzie. Zatrzymam się na osobistym doświadczeniu czasu przełomu jak i III RP w PT.

Środowisko pracy dokładnie związkowo kierownicze w MZK od wojewódzkiej organizacji po samorządową współczesną. Jestem tą osobą, która w 1988 roku jesień w imieniu tajnej NSZZ”S” w PT podpisywala zgodę na legalne wznowienie działalności NSZZ”S” w MZK. Ten, który chciał dotrzeć do strajkujących przed 4 czerwca (...) i który ręce rozkładał nad kolejnymi strajkami rozkładającymi firmę w kierunku jej totalnego upadku.

Tym radnym RM (ZM), który w zespole osób ze skutecznym przeprowadzeniem pomysłu przez Radę Miejską powołał Zarząd Transportu Miejskiego. Zlikwidowanym po przejęciu administracji w Samorządzie przez SLD i umocnioną Maniutkomanię.

Jednak ducha nie gaście... Dziś MZK to dobry przykład i cała lista prosząca się o przedstawienie nie musi być podawana. Myślę, że w pierwszym rzędzie to zasługa osoby przez nas wskazanej (przez M.Rżanka) szefa MZK. Dziękuję. O problemach czasu przełomu, sowietvusa, należy mówić; może jednak z pominięciem MZK?

Nie wypowiadam się w tym wpisie o trudnym czasie niezdrowej konkrecji ani o obecnej sytuacji pod atrapą ZTM ZDiUM. Może kiedyś jeśli będzie taka potrzeba a ja będę więcej zorientowany.

witold k

10 grudnia 2022