Skip to main content

Nie ma dni Piotrkowa, już go nikt nie kocha. Mamy Dni Miasta

portret użytkownika witold k
herbPT.svg.png

Po raz trzeci przewiesiłem swoje kilka zdań z 2016.r Mowa tam była o szacunku do podatnika, o radości – świętowaniu swojego Miasta, z którego się pochodzi, w którym się mieszka, któremu się służy codzienną uczciwą pracą, bezinteresowną służbą drugiemu.

Nic to, że to nie prawda jak patrzeć na koterię, która nie poprzebiera w środkach a maksymalnie wykorzystuje je do samopromocji. Na każdy możliwy sposób. Końcówka III RP na wzór PRL.

11 czerwca 2022

Do meritum

Każde, ale to każde publiczne zgromadzanie to jedyna w swoim rodzaju okazja do upodmiotowienia podatnika, obywatela. Jak to robić w naszym polskim przypadku, przypadku pana. Pana na włościach czy już po masońskim obrzydzeniu historii pana na urzędzie – tu uwaga wedle partyjnego, koteryjnego układu. Mierny to na urząd!

Cały wysiłek administracji średniego i niższego szczebla, który przygotował logistykę pod stargany, biegi czy koncerty powinien być przedstawiony jako pierwszy najważniejszy.

Na głównych imprezach widział bym przedstawiciela straganów, który apeluje o zakup wystawnych detali jako formę odzyskania środków włożonych w przyjazd i opłaty targowe z tym związane.

Jeśli na tej czy innej imprezie pojawia się kierownik Urzędu – prezydent, burmistrz, sołtys to po to aby ogłosić zbiórkę publiczną na jakiś społeczny cel.

Zwrócę uwagę, że mamy rok ca 1979 - granica kolejnego upadku Państwa. Jeśli obecna ekipa jest mądrzejsza (a jest) od tamtej Jaruzelskiej choć jedzie na tym samym koniu, w tych samych wewnętrznych i zewnętrznych warunkach.

Sytuacja zatem wymaga refleksji i odpowiedzialności. Medialne wojenki konkurujące do krajowego tortu tam na górze nakazują tu na dole, w Samorządzie, wykazać się dotknięciem polskiego katolickiego zdrowego żywiołu, bez którego ostatecznie znikniemy.

witold k

12 czerwca 2022

4.875
Ocena: 4.9 (8 głosów)
Twoja ocena: Brak