Ważna zbitka jeszcze przed wyborami. USA zawsze było po wielu stronach. Raczej niedoczekanie nasze, aby w 100-lecie Bitwy Warszawskiej USA przyznało się do swej naiwności z 1920 roku, jeśli idzie o uzbrojenie CCCP przeciw Zachodowi. Mowy nie ma, żeby przyznali II RP polityczną mądrość, której im zabrakło.
Wrzutkę robię przy okazji strofowania europosła przez ambasadorowa USA w III RP.
Tłumacząc słowa pani Ambasador, należałoby powiedzieć „pinięndze nie śmierdzą”.
Ja dołożę: WSI było pierwszym elementem przejmowania komunistycznej bezpieki przez bezpiekę USA. Antek to popsuł i jak nie raz - Polska pupę USA uratowała.
Na ile miało to sens – zależy od dalszych ruchów USA. Słowa pani Ambasador raczej pokazują, że USA ma problem, nie potrafi skupić się na rzeczach małych, od których duże zależą. Tak zresztą jak ich agentura w III RP PiS. Dobry projekt szlag może trafić... przez plastik.
Więcej. Za tę naiwność CIA Polska powinna zażądać odszkodowania, to samo tyczy wstrzymania wyjaśnień katastrofy smoleńskiej. Przypominać dominacje komunistycznej bezpieki w polskiej gospodarce! Ktoś to wyliczył? Jedyna forma gratyfikacji, to uprzywilejowana pozycja w Międzymorzu. Kretyni są po obu stronach, że kampanię Dudy wskażę.
witold k
6 lipca 2020
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz