Owszem. To nowa rzecz jednak nie na miarę "Marszu dla Rotmistrza". Gratuluje pomysłu, wyrwania się spod kurateli manitkomanii. Nie oceniam, szanuje pracę, każdą także tę sponsorowaną przez podatnika.
Za dzieło dziękuję.
Potrzebujemy także inicjatyw w pełni obywatelskich, społecznych także środowiskowych; bez znakowanych pieniędzy i tu czyhających wyścigów. To dziś bardzo ważne. Dać i nie oczekiwać. Nie mieć prezencji, że nie ma, że nie dają, że się należy.
PS. takich tam kilka refleksji...
witold k
19 grudnia 2022