z naszego archiwum
Kilkoro, może więcej (nie licząc aparatu) piotrkowian emocjonuje się projektem roboczo nazwanym Mediateką. Gazeta Trybunalska projekt ten nazwała - naznaczyła i to słusznie Chojniateką.
Kilka razy do tematu już się odniosłem, wskazując (źródła i idee budowy) na niespłacone miastu należności biznesmenów z ubeckiego nadania czy na obowiązki wobec swojego miasta piotrkowskich Żydów, którym nigdy nie było po drodze z ichnimi ziomkami formatu Geremka czy Michnika.
Teraz chciałbym pokrótce przypomnieć pochodzenie koterii, która za punkt honoru wzięła zbudowanie przerośniętego, jak na nasze potrzeby obiektu. Mowa o PROM (Patriotyczny Ruch Ocalenia Maniutkomanii), który trwa dzięki PRON (Patriotyczny Ruch Ocalenia Narodowego). Ten - to pogrobowcy ZBOWiD-u.
Trwa, bo nie ma wolnych wyborów, bo wyborcy w takiej sytuacji pozostali w domach, bo ordynacja preferuje mniejszości. Ktoś świadomie utrzymuje (ca 30 lat) żerowisko dla drobnych opróżniaczy rondelka w III RP. Koniec i kropka.
Co w takiej sytuacji? Sytuacji, w której PROM nie ma opozycji, która może zmienić projekt, jego realizację, czy choćby jej czas.
Opozycja może wykorzystać swoje prywatne blogi, w tym naszą propozycję - zawsze otwartą poza jakąkolwiek konkurencją para komercyjną, do przedstawienia swoich ocen i wniosków. Może przy społecznym poparciu przygotować i przegłosować w RM uchwałę określającą koniec finansowania obiektu. Służę tu pomocą. Koniec finansowania zapisany w uchwale powinien rozpocząć się wraz z utratą wpływów ze źródeł niżej wyszukanych. Powinien pozostać jako upadający relikt koterii III RP - przestroga dla potomnych. Oczywiście z nazwiskami głosujących za powstaniem obiektu bez szans na samo utrzymanie.
Nie możemy tu zapomnieć, że obiekt powstaje z pieniędzy publicznych, z podatków i kredytów. Jeśli powstanie, będzie własnością piotrkowian wszelkich formacji, talentów, pochodzenia.
Mam tu osobistą satysfakcję. Owszem, Piotrków Trybunalski potrzebuje nowoczesnej odpowiedniej sali – obiektu, dla którego miejsce pod imieniem JP II widziałem na terenie pomnika Komara. Taki obiekt później powstał u Panien Dominikanek. Czy potrzebujemy kolejny? Tak, jeśli zaproponowana poniżej forma mogłaby przejść i się realizować. Obiekt byłby utrzymywany:
Zostawiłbym takie właśnie finansowanie i spłacanie (budowa z kredytu) i bieżące utrzymanie. Uzyskujemy konkretną platformę odkomuszania głów i trwania w projekcie do lepszych w pełni kapitalistycznych – oczekiwanych zmian.
To oczywiste, że utrzymywanie obiektu odbywa się poprzez interaktywny portal, na którym na bieżąco widać: kto, jak i ile wkłada dla wspólnego dobra, jakim jest obiekt, który wtedy mógłby nosić nazwę „Piotrków Trybunalski”, a jego patronem mógłby być „Nieznany Działacz” na wzór „Nieznanego Żołnierza”. Wiele o tym w mojej pisaninie.
witold k
4 lipca 2017
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz
W VIII kadencji Rady Miejskiej Piotrkowa Trybunalskiego nie ma
W VIII kadencji Rady Miejskiej Piotrkowa Trybunalskiego nie ma prawicowych radnych
Po co mediateka?
Po co mediateka, skoro jest w Piotrkowie Trybunalskim piękna biblioteka przy ul, Jerozolimskiej 29 ?
Obok placu, na którym jest budowana mediateka już stoi jeden pomnik niefrasobliwości tych, którzy lekką rączką wydają pieniądze nie zarobione przez siebie. Pomnik ten to gmaszysko "szpitala" budowanego w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych ub. XX wieku (prawdopodobny adres ul. Wojska Polskiego 2).
Czyżby tu chodziło o realizację "innych celów" http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=4108
http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=4323