Po raz trzeci?, w podpiotrkowskim Ośrodku Wczasowym DRESSO spotkali się aktywni członkowie pisowskiego zaplecza. KGP, o czym od lat mówię i jak mogę wspomagam, to duży ruch obywatelsko-polityczny, podobny do inicjatyw z lat Junty Wojskowej. Podobnie do tamtych środowisk: podzielony, poróżniony, czasem niezdrowo rywalizujący - jednak potrzebny. Wywołujący poruszenie i nadzieję - tak jak niegdyś.
Tyle lat minęło... Patrzę na swoich następców; tak jak na mnie patrzyli wtedy podsiwiali... Nawet zasadniczy polityczny konflikt jest taki sam... ten sam.
Pewnie i te same błędy, które "Myśmy" popełnili i „Oni" popełnią. Już popełniają. Nic to – jest nadzieja i obudzona perspektywa.
Kompromitacja Platformy Obywatelskiej - taka totalna, powszechna; od politycznego chronienia postkomunistycznej bezpieki spod znaku WSI, przez chamski język i takie myślenie o polityce, po korupcje pomniejszych maniutków do ogrania jej przez Rosję Putina - odchodzą z rękami umoczonymi w krwi ofiar smoleńskich.
PZPR był w lepszej kondycji, a Geremek z Kiszczakiem nowych pożytecznych chronili. Dziś nikt ich nie chroni - sami będą się chronić współczesną Trybuną Ludu... Dziś za Gazetę Wyborczą i Adama Michnika robi właśnie Tomek Sakiewicz i Kluby Gazety Polskiej.
Przestrzegam zatem przed zbytnią euforią, która pozwoli kupony odcinać; tak długo jak długo owe odcina: Gazeta Wyborcza i Adam Michnik.
Jest jeszcze zadłużona, sponiewierana Polska i jej obywatele z przyrodzenia i historii dumni i (…).
witold k
30 maja 2015
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz