Nie podzielam zachwytu

Nie podzielam zachwytu realizowanego na zamówienie głównych ośrodków przekazu i nie czuję dumy z faktu wyboru Donalda Tuska na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej. Więcej – ten wybór wprawia mnie w zakłopotanie, osiągamy kolejne etapy peerelowskiej propagandy sukcesu. Gdyby w ówczesnej polityce podbijania demoludów była Rada, Gierek też by poszedł na sekretarza Rady Europejskiej.

Zapewnianiem; tak jak nie chcą pamiętać Gierka (w wielu miejscach o tym piszę), tak nie będą pamiętać Tuska. BMW Gierkiem posłużono się do likwidacji PRL (lichwiarskie pożyczki zamienione w 1989 na uprzywilejowany dostęp do rynku), Donalda to tego, aby polski żywioł nie zagroził głównym strategom z niegdysiejszego KKK i podobnych im „lojalistów” Najjaśniejszej. Owszem Gierek służył do likwidacji potencjału PRL-u. Donald do potencjału wszystkich, z którymi nie po drodze. Tusk jest za cienki, żeby na tym polu cokolwiek mógł zmienić - choć dobrze życzę.

Jest jedna różnica. Za Gierka pożyczone pieniądze były marnotrawione - tak fizycznie; niepotrzebne budowle, złe materiały, powszechne rozkradanie budulca. Tym razem buduje się solidne... co? infrastrukturę pod przyszłego zarządcę. Wpuszcza się naiwniaków, jak za Gierka, w budowle niszczące budżet: nie do utrzymania i zbędne w biednym kraju. Mowa o np. niesłychanie drogich stadionach, które jak za Gierka, nie są w stanie na siebie zarobić.

Czy PO, przez siedem lat nie mogła pokazać raportu z korupcji PRL-u? Mogła... ale sama na korupcji stoi. Niby w Europie nie znają osobiście p. Donalda Tuska i naszej rzeczywistej państwowości, o której minister mówi, że to lipa? Znają. Tak jak Gierka. Tusk jak ciągle przywoływany EG, to pożyteczny idiota. Do osobistego awansu, podczas Nocnej Zmiany, wystarczył totalny strach. Teraz kilka zasadnych lojalek: np. „polskość? a co to jest...”, podmiatanie afer i propaganda sukcesu.
Ustaleni przeze mnie konfidenci, działający na moją szkodę, to pijacy, złodzieje mający duże ego.

Zobaczmy, co jest na dole. Niby do Brukseli nie dotarła informacja, że w Piotrkowie za jej pieniądze lokalna koteria do przedłużenia żołdów się przyczaja... Mowa o Piotrkowskiej Ofensywie Wyborczej. Dlaczego na takich buduje się przyszłość kolonii? Są gwarantem trwania.

Kilkuosobowe szefostwo Europy potrzebuje takich do swoich strategicznych celów. Polityka to zdaje się „matka mądrości”. Wykorzystamy fakt delegowania Tuska do naszych celów? Wypromujemy polityka z poglądami, konsekwencją, energią mocno osadzoną w polskości: pracowitości, lojalności, bezinteresowności.

witold k

2 września 2014