"W niemieckich przedszkolach dzieci są zachęcane do wzajemnego oglądania i dotykania narządów płciowych w specjalnych „kącikach zabaw”. Nie mogą tylko wkładać przedmiotów do pochwy i odbytu.
Specjaliści od seks edukacji zachęcają przedszkolaki (i starsze dzieci) do masturbacji.
6-latki mają dowiadywać się o antykoncepcji, 9-latki mają umieć skutecznie antykoncepcję stosować.
Seks edukatorzy mówią, że małżeństwo i rodzina to tylko jedna z wielu możliwości. Istnieje wiele rodzajów związków i orientacji seksualnych, do których wypróbowania zachęcają.
W Niemczech edukacja seksualna jest przymusowa. Rodzice, którzy nie posyłają na nią dzieci trafiają do więzienia. Podobnie dzieje się w innych krajach Europy Zachodniej.
Na celowniku seks edukatorów znalazła się Polska. W roku 2013 została opublikowana polska wersja „Standardów edukacji seksualnej w Europie”. Obrzydliwe praktyki niemieckich „edukatorów” mają być w Polsce wprowadzone jako standard.
Teraz Twoje dzieci mają być pozbawione niewinności i wydane w ręce macherów od seksu".
Taki jest ich plan. Ale Ty nie musisz na to się zgodzić.
My się na deprawację nie godzimy. Będziemy walczyć. Z Tobą będzie nam łatwiej.
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz
Panie Witku a może
Panie Witku a może, jeśli dopisze pogoda pozwoli nam Pan zbierać podpisy podczas Marszu a konkretnie pod koniec podczas koncertu przy byłym kinie Havana?
Nie chcę w żaden sposób osłabić siły Marszu ani go rozdrobnić może jednak warto wykorzystać, tych ludzi którzy przyjdą i oświecić jakie zagrożenie czyha na ich dzieci?
Rozbilibyśmy tylko namiot i zbierali podpisy???
Jak Pan sądzi?
Ania
Marsz nie jest moją własnością czy jak tam...
Marsz nie jest moją własnością czy jak tam... to dobro nas wszystkich. Ja nie mam nic przeciw co do zorganizowania akcji zbierania podpisów. Podpisy pod akacją to nic innego jak narzucony (współczesną wojną ideologiczną) obowiązek. Uderzyli w stół i nożyce się odzywają. Taki to naturalny porządek. Ignorowanie tych nowych (starych) szaleństw byłych junaków i traktorzystek nie wchodzi w grę, bo oni dominują w mediach, a pożeracze reklam nie mają czasu na analizę. Skutek - diabelskie wersety stają się dominującymi, większość schodzi do niebytu: społecznego, politycznego. Jest to grzech zaniechania... pisać dalej.