Jeśli ktoś myślał, że na nowych stawkach za wywóz śmieci się skończy, srogo się rozczaruje. Okazuje się, że zanosi się na kolejne opłaty. Nie wiem, jak wygląda to w przypadku osób zamieszkujących domy jednorodzinne, jednak mieszkańców bloków raczej to nie ominie.
Kilka dni temu otrzymałem z mojej spółdzielni mieszkaniowej pismo informujące mnie, że od 1 lipca 2013 roku „Miasto przejmuje obowiązek odbioru odpadów komunalnych z lokali mieszkalnych” oraz, że dotychczasowe stawki za wywóz nieczystości przestają obowiązywać.
Cóż, to już wszyscy wiemy. Jednak w tym samym piśmie znajduje się jeszcze jeden akapit. Brzmi on: „Jednocześnie informujemy, iż uchwalone przez Radę Miasta stawki, nie obejmują kosztów dzierżawy, remontu (napraw) i utrzymania w należytym stanie sanitarnym pojemników na odpady komunalne. Dlatego też gdy znane już będą rzeczywiste koszty z tym związane ustalona zostanie dodatkowa opłata z tego tytułu, o czym zostaniecie Państwo poinformowani odrębnym pismem”.
Jak widać zanosi się na kolejną niespodziankę. Czy ostatnią?
2 lipca 2013
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz
No
No, wiele pytań przy okazji można zadać... zadacie je czytelnicy i obserwatorzy? Czy może ruszycie ramionami - a co mnie to!
Wszystko to ....
Wszystko to co nieprywatne w ostateczności jest droższe od prywatnego.
Zawsze droższa była jest i będzie transakcja między producentem śmieci - pośrednikiem-
- odbiorcą śmieci,
niż producentem a odbiorcą.
Jeżeli pośrednikiem okaże się nieprywatny "podmiot gospodarczy" to cena usługi wzrośnie do potęgi n !!!!
Zwracam uwagę
Zwracam uwagę i to od lat, że w tej sprawie nie ma przedmiotu handu-usługi. Jest, jak za komuny, wirtualny przedmiot. Jest metr kwadratowy, bądź człowiek. Nazwano owych śmieciem i nikt nie protestuje... żadna lewica. Skoro tak, to maniutki - polskie cwaniaczki i lenie, razem wzięte, harcują.
Cóż za szkodzi zakombinować może się uda i z reguły się udaje. Próba pobierania opłaty za mycie czy dzierżawienie pojemników na śmieci jest próbą zapłaty robotnikowi, za umycie szpadla, którym dopiero wykopał dół. To troska oto aby jutro wykopał tyle samo. Czyż to nie komuna. Już widzę konferencję, parobków za diety, chwalących się osiągnięciami w myciu szpadli. Dokładnie w czasie imprezy robotników kpiących sobie z konferujących.
Do meritum. Piotrkowski przetarg, jeśli nie uwzględnił podstawowych parametrów powinien być unieważniony. Jeśli przewidział, stan wskazany w tekście, to jest to sprawa kryminalna.
Serialu śmieciowego c.d. (dalszy ciąg)
http://www.epiotrkow.pl/news/Mieszkancy-podrzucaja-smieci-prezydentowi,1...