Czy aby zdajemy sobie sprawę z tego co na naszych oczach dzieje się w Europie. Po pierwsze. W powszechnym przekazie mowa jest o wojnie „w” albo „na” Ukrainie. Fałsz.
Rosja spersonalizowana nazwiskiem i imieniem syna szefa komanda (było ich wiele...) palącego żywcem polskie wioski. Spalono ich ca 5800. Polityka wspólnych interesów; Judeopolonii. Rosji, Prus południowych.
Nikt Ukrainie nie wypowiedział wojny. Pan Włodzimierz syn Putnia dostał poważnienie zadanie. Mianowicie na terenach zajętych przez Rosję - poza zgodą, umową w Eurokołchozie pojawili się Amerykanie dokładanie Ci scyzorykiem chrzczeni. Pan prezydent USA w kilka minut po inwazji Rosji na te tereny poinformował, że amerykańskie firmy nie będą wspierane i finansowane przez USA.
Zatem; pan premier Izraela pojechał do kolegi w Moskwie potem do kolegi w Berlinie i sprawę uregulował. U nas był to Jaruzelski…
Kolega Putin dalej realizuje umówiony scenariusz; bombarduje tereny pod inwestycje. Prusy popołudniowe, Judeopolonia jest w remoncie, usuwane są zbędne budynki i stara infrastruktura.
Oczywiście koleżeństwo nie zapomniało o Prusach wschodnich. Mają parobków w Eurokołchozie to ich uruchomiono. W jednym miejscu obiecanki Rosji w drugim Litwie. NATO w Liwie to Niemcy. -Zobaczą; gruszki na wierzbie…
Do meritum
Nie ma Ukraina szczęścia ani ludzi. Nie lubię personalizować polityki; jednak tak się dzieje. Stefek zabijał Polaków myśląc, że to okazja dla Ukrainy… Włodek przyjmuje masońskie obyczaje podobnie myśląc.
Sprawa jest jasna ale…
witold k
14 lipca 2022
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz