„Tej nocy stała się rzecz w naszej Ojczyźnie bez precedensu – Rząd wypowiedział wojnę Narodowi.” Tak zaczynała się ulotka podpisana 13.grudnia 1981 przez Andrzeja Słowika i przeze mnie. On był Przewodniczącym Zarządu Regionalnego i członkiem Prezydium Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”, ja – Wiceprzewodniczącym ZR i członkiem KK. Określenie tej sytuacji jako „wojny z Narodem” tu w Łodzi padło po raz pierwszy w Polsce. Ulotka kończyła się stwierdzeniem, że „jest nas 10 milionów” i że „Jeszcze Polska nie zginęła”. Ulotka rozeszła się w ponad 10.000 egzemplarzy. Od północy trwały już aresztowania i internowania działaczy NSZZ „Solidarność”. ZOMO wkroczyło do budynku Zarządu ok. godz. 13. Aresztowano nas i wywieziono do Komendy Wojewódzkiej MO i SB przy ul. Lutomierskiej. Budynek ZR udekorowany był biało-czerwonymi flagami przewiązanymi kirem. Przed budynkiem trwały kilkugodzinne walki bezbronnego tłumu z oddziałami ZOMO. Po kilkunastu dniach zostaliśmy skazani na 4,5 roku więzienia i 4 lata pozbawienia praw publicznych (zaczynającego się po wyjściu z więzienia). Sąd Najwyższy po 3 miesiącach podwyższył nam wyrok do lat 6 więzienia. Wyszliśmy wcześniej, bo w końcu lipca 1984 r. Przez następne 5 lat byliśmy bezrobotnymi. A jednak komuna przegrała. Przegrała wskutek oporu społecznego oraz wsparcia międzynarodowej opinii publicznej. Ogromne znaczenie miało wsparcie polskiego papieża św. Jana Pawła II oraz zwycięstwo w walce z „imperium zła” odniesione przez prezydenta USA Ronalda Reagana. Imperium zła padło. Polska odzyskała niepodległość, a jej obywatele – wolność. Dziś widać, iż wygraliśmy wojnę, ale przegraliśmy pokój. Efektem zwycięstwa są wolności obywatelskie i niepodległość kraju, ale też opanowanie przez b.”nomenklaturę” oraz byłych współpracowników SB sektora finansowego oraz znacznej części edukacji i szkolnictwa wyższego. Szczególnie wyraźnie widać to w Łodzi – nie tylko w tym, że na Dziekanów Wydziałów kandydują dawni TW i ich potomkowie. Także w sferze symbolicznej: nadal Rada Miejska sprzeciwia się pozbawienia patronatu ulicy Franklina D. Roosevelta, który Polskę oddał w niewolę Stalinowi, a nie ma w Łodzi żadnego symbolu naszej wdzięczności wobec Thomasa W. Wilsona i Ronalda Reagana – którzy tak bardzo przysłużyli się naszej niepodległości.
Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/
11 grudnia 2020
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz