Akcja TIR – Protest 69

Policja wdrożyła „Akcję TIR”. Polega ona na karaniu kierowców ciężarówek za jazdę lewym pasem na autostradach i drogach szybkiego ruchu. Każdy, kto korzystał z tych dróg, zwłaszcza jako kierowca lub pasażer samochodu osobowego pamięta ten koszmar, gdy dwie potężne ciężarówki kilometrami jechały obok siebie – jedna z szybkością o 5 km większą niż druga, a obie znacznie wolniej niż przepis pozwala samochodom osobowym. Nie trzeba było długo czekać i za nimi narastał „ogon” a następnie korek samochodów wszelkiej maści. Od znajomego kierowcy, który jeszcze kilka lat temu pracował na TIRach przemierzając szlaki Niemiec, Francji i Włoch, a nawet Hiszpanii wiem, że za taką jazdę kierowca TIRa jadącego lewym pasem słono by zapłacił tamtejszym policjom. Tymczasem u nas, ci sami kierowcy, którzy po przekroczeniu naszej zachodniej granicy przeobrażają się w bardzo praworządnych użytkowników szos i w ogóle w arcyłagodne baranki, w Polsce postanowili potrząsnąć rogami. Ogłosili akcję protestacyjną. Ma ona polegać na jeżdżeniu nieco wolniejszym, niż na to pozwalają przepisy. Grożą, że wskutek tego na szosach powstaną gigantyczne korki. Nie wierzę w powszechność tej akcji zwanej „Protestem 69” (bo na autostradach mają jechać z szybkością 69 km/godz.). Zbyt drogo by to kierowców kosztowało. Pracodawcy płacą im za czas przewozu – im szybcie dostarczą towar do odbiorcy, tym lepiej. Opóźnienia są źle widziane i źle skutkują. Trzeba jeździć w takim tempie w jakim przepisy dozwalają. Owszem, są kierowcy, którzy jednocześnie są właścicielami ciężarówki – ale towar przewożą cudzy. Będą ryzykować opóźnienie dostawy? Wątpię. A wszyscy inni użytkownicy polskich szos odetchną z ulgą, gdy TIRowcy na polskich drogach będą zachowywali się tak jak na niemieckich. A swoją drogą – co za (przepraszam) palant wymyślił w Polsce autostrady dwupasmowe zamiast co najmniej trzypasmowych?

Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/

20 sierpnia 2018