Myślę, że uruchomienie Traktatu Lizbońskiego przeciw Polsce należy uznać za element upadku UE, jaką znamy. Jeśli ktoś ze współpracowników Lecha Kaczyńskiego np. Andrzej Duda poinformuje, że LK, podpisując Traktat, wyobrażał sobie aż taką naiwność organów UE np. Komisji Europejskiej - to uwierzę w to.
Właśnie na naszych oczach administracja UE (zwrócę uwagę na jej wątpliwą wiarygodność (brak mandatu politycznego) popełniła niewybaczalny błąd. Wystąpiła przeciw zamiast poprzeć próby naprawienia błędów - za jakie należy uznać oparcie się na swojej (UE) agenturze wpływu z byłego Związku Sowieckiego (KKK). Dla przykładu Geremek, Balcerowicz obaj z PZPR i pomniejsi... których usunięcia właśnie bronią, a których obrona sprzysięży się przeciw obrońcom.
Polska polityka europejska w swej spolegliwej konsekwencji okazać się może drugim „Sierpniem 80”. Nie znam dokładnie aparatu administracji brukselskiej z innych byłych Demoludów - w jakim stopniu państwa ościenne wymieniły marionetki pierestrojki na rzeczywistych przedstawicieli nowych pokomunistycznych państw. Jeśli nawet mają lepsze od nas osiągnięcia, to i tak my, największy potencjał, mamy lepszą, bo uprzywilejowaną pozycję.
Sytuację mamy lepszą niż Zachód. Zachód (tym razem UE), próbując obrony nieprzydatnej już agentury - co łatwo możemy wykazać - jest w sytuacji USA, o czym tutaj wspominałem. Muszą się z nami ułożyć, jeśli chcą zachować stołki, przywileje. My dostaliśmy czas na dalszą aktywność w Międzymorzu.
witold k
21 grudnia 2017
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz
Co to takiego: Traktat Lizboński?
http://trybunalscy.pl/node/757
Tak!
ogarnięcie europejskich państewek zdominowanych przez masonerię i przyrodzone żywioły, których wiele nie ma swojej państwowości inne pamiętają o np. polskim hegemonizmie - to zadanie wręcz nieosiągalne. Ja uważam, że trzeba żywiołom dać czas i to w formie całkowitego uwolnienia procesów wyborczych. My zmarnowaliśmy czas po 1989 roku. Do tej pory powinniśmy być przykładem przynajmniej dla Demoludów. Esslingen naprawdę patrzył na nas jako na przykład. Cała Europa to połowa dużego państwa: globalizacja, postęp, nowoczesne środki komunikacji - jak się nieogarniemy zginiemy.