Skip to main content

Najpierw pozwólcie, potem krytykujcie

portret użytkownika Jacek Łukasik

Powszechnie uważa się, że lepszą gwarancję zabezpieczenia starości daje posiadanie córki niż syna. Twierdzi się, że zawsze córki lepiej się zaopiekują starszymi rodzicami. Pomija się jednak istotną przyczynę tego stanu rzeczy – chory, rozbuchany matriarchat, a raczej babokrację. Na mężczyzn posiadających własną rodzinę wywiera się niesamowitą wprost psychiczną presję, by wręcz wypierali się własnej rodziny pochodzenia. W przypadku kobiet to wręcz pozwala się z pełną aprobatą dowodzić teściowej rodziną córki. Ile małżeństw przez to się rozpadło! Większość pozwów rozwodowych składają przecież kobiety. A w ilu wypadkach czynią to z inspiracji swojej matki (rzadziej ojca)? Ile małżeństw bez takiej inspiracji zostałoby uratowanych? Prawda jest taka, że zarówno mąż, jak i żona na pierwszym planie powinni stawiać na pierwszym planie współmałżonka przed własnymi rodzicami, a nawet dziećmi. Poza tym nie przeszkadzać mężowi czy żonie w opiece nad wymagającymi tego rodzicami. Wzajemna miłość małżonków pozwoli rozwiązać również te problemy.

Ps. Niegdyś Wojciech Cejrowski ostro krytykował już nieżyjącego psychologa Andrzeja Samsona za radę udzieloną jakiemuś mężczyźnie: Niech pan odda matkę do domu starców, jeżeli pana żona jej nie lubi. W. C. stwierdził, że mógłby mieć 5 żon i 20 dzieci, a jego rodzice zawsze mogliby przyjść do niego. (jeden z odcinków programu W.C. Kwadrans z lat 90 – tych).

Jacek: http://terazmaskulizm.blog.onet.pl

10 grudnia 2017

5
Ocena: 5 (2 głosów)
Twoja ocena: Brak