Mowa o pani Zofii Romaszewskiej, której nie przeszkadza w oficjalnej nocie biograficznej naznaczenie jej epitetem uczestniczki „opozycji demokratycznej". Ja sobie tego nie życzę. To przy okazji.
Rozumiem, że do narożnika zapędziły panią – Damę Orderu Orła Białego: po pierwsze, polityczne pochodzenie, po wtóre, chęć zaistnienia na własną miarę. Pani w wielkim skrócie poinformowała ostatnio o własnych spostrzeżeniach na temat mądrości, że mamy w Polsce dwóch mądrali z tym, że Jarosław jest większym mądralą i powinien zostać premierem.
No! Wieczna opozycjonistka tak bardzo biegała z pustą taczką, że nie zauważyła, że z demokracji komunistycznej przeszliśmy do demokracji unijnej. Koniec i kropka. Nie ma mowy o powrocie do czasów rządu władcy. A jeśli - to władca musi dziś legitymować się narodowym poparciem w większościowej ordynacji. Tak - jeśli idzie o jego status jak i zespołu doradców - władzy wykonawczej, administracji.
Wracając do person. Raczej Jarosław powinien jak kiedyś (czego nie zrobił) TW Bolek konfidencji - wziąć na siebie zaniedbania ostatnich dziesięcioleci i odejść. Obecne wykonywanie ruchów, których nie zrealizowano po 1989 roku (także z winy JK) to za mało i za późno.
Liczę na to, że babcia Zosia niechcący proponuje uruchomienie powtórki z 2007 roku. Trzeba było wtedy Jarosława porzucić (nie mogę znaleźć swego art. w tej sprawie - pisałem: niech brat odwoła brata i śrubę dokręci) - Lech by żył do dziś - jeśli ponownie wystawimy Jarosława - ponownie upadniemy. Piso-lnadia buduje dom na piasku… na swoim partyjnym zapleczu. Sama nie da rady.
Symboliczna postać Jarosława Kaczyńskiego nie buduje naszej tożsamości, a postkomunę w jej brukselskim obliczu. Chyba, że z godnością odejdzie - zostawi szacunek do ciebie i dla siebie; czego nie zrobił Lech Wałęsa. Pierwszy donosił na kolegów, drugi kupczył kolegami. Sprawa współudziału w umniejszania tzw. ekstremy solidarnościowej, czego skutki dramatycznie odczuwamy do dziś, w szczególności dziś. Antek ściga politycznych bankrutów, a nikt nie wskazuje tych, dzięki którym ostaliśmy się.
witold k
23 października 2017
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz