Skip to main content
portret użytkownika witold k
polska-flaga-stare.jpg

Kolejna ekipa rządowa, którą nazwę post prl-owską, zagubiła się w personalnym sosie. Nie będę nawiązywał do pierwszej Rzeczypospolitej, wiemy, kto, co i dlaczego doprowadziło ją do upadku.

Kolacja rządowa brnie jak wszystkie poprzednie ekipy na ścianę. Ewidentnie “Dobrej Zmianie” brakuje zmiany w tym, co zawsze prowadzi do upadku - personalnych toksyczności. Przypomnę tu totalne oderwanie się pisolandii od rzeczywistości z 2007 roku. Cymbały myślały, że zerwanie kadencji umocni ich we władzy państwowej.

To jest oburzające, że skuteczne wreszcie - prześlizgnięcie się “Dobrej Zmiany” rozprzestrzenia pola do swobodnej penetracji przez wyrodne dzieci III RP, tego co dobre, a co można dezawuować ze względu na personalne umorusania ekipy. Bo czym w istocie jest wielomiesięczna toksyczność z Misiewiczem? Człowiek nie nadawał się do pracy z innymi. Jako teczkowy - owszem, było to potrzebne do utemperowania, ukształtowania chłopca, który dobrze się zapowiadał, ale nic więcej. Tak to jest jak lekceważenie “dołów” przenosi się wyżej.

Stawianie ministra jak i rządu w pozycji ponad ich rzeczywiste miejsce w demokracji - ponad pracowników najemnych - to wystawianie się na cel na strzelnicy. Politycy, działacze, fachowcy, wychowawcy zasługują na szacunek i mają szacunek. Nie muszą, nie mogą wymuszać tego pozycją, zawłaszczeniem pozycji służbowych do prywatnych form osiągania celów.(kupczenie, awansowanie). Tu jest podstawowy problem.

Przekaz medialny nie może budzić wątpliwości, że minister to pracownik do zadania specjalnego. Budowanie wizerunku - jakoby władcy udzielnego, to w praktyce droga do trwania, która musi zagubić kierunek główny. Pamiętamy: liberum veto odwrócili o 180 stopni. Rzeczpospolita upadła od narzędzia, które miało ją uratować.

Niestety! Naiwność czy może odwet - dominuje w ekipie rządowej. Nie ma żadnego problemu, żeby minister pełnił swoje obowiązki przykładowe 300 dni i kolejny minister. (odbieramy stronom zabawki do urządzania spektakli na koszt polityki) Zadania wytyczył wyborca, ubrał je w program i projekt do realizacji (karty do głosowania w wyborach większościowych) - nie ma potrzeby podpinać personalia. Nie wolno podpinać personaliów! Program ponownego, na ten przykład, uzbrojenia Polski, jest projektem wyborców nie ministra do jasnej... Co do szczegółów: Niewątpliwe Antoni Macierewicz zdołał zwrócić należne żołdy i zobowiązania pieniędzmi podatnika... Jeszcze zdanie. Antoni Macierewicz znów poddany jest totalnej obstrukcji. Przypominam. To pierwszy minister, który ważył się zwrócić uwagę na elementy mafii w Polsce. Spotkało Go za to wieloletnie grillowanie. Ustawa lustracyjna. Szacun. Ale! Po tak dużych ważnych realizacjach trzeba odejść. AM jest współczesnym Kombatantem (Autorytetem), któremu na ulicy należy się szacunek. Owszem powrót na ministerialny stołek był potrzebny, żeby motłoch mógł zobaczyć tego, którego przebodli... Zobaczył. Dziś, co przypadek Misiewicza ujawnił? Antoni przytępił ostrość widzenia. Nikt nigdy nie odbierze AM jego osiągnięć i pozycji. Ochrona do końca życia i aktywność z pozycji właśnie Autorytetu. Blog na naszym portalu czeka.

Niesamowite! Schodzi potem na ziemię to wynoszenie się ponad innych. I tu dopiero piekło nam urządzają.

Jest pytanie. Co to jest ta “Dobra Zmiana”? Postawione w czasie radości ze Zmartwychwstania Zbawiciela - jak mam nadzieję - stawia sprawy na nogi: w szeregu.

witold k

17 kwietnia 2017

3.666665
Ocena: 3.7 (9 głosów)
Twoja ocena: Brak