Żydokomuna

Choć jaskółka wiosny nie czyni, to wypowiedź Szewach Weissa na temat jego osobistej refleksji na temat Żydów członków komunistycznej bezpieki nakazuje zatrzymać się choćby na chwilę i zadać pytania.

Dostrzeżenie przez bardzo ważną postać problemu żydokumuny musi wywołać refleksję na temat pochodzenia tej, że tak powiem, zmiany frontu. Zwrócę uwagę, że bez względu na to czy pan Weiss odkrył w sercu potrzebę porządkowania świata w związku z osobistym kalendarzem, czy też jest to kolejne zadanie wyznaczone w związku z faktycznie realizowanymi tajnymi umowami z III RP – przypomnę PRL jak i III RP - były poddane fali międzynarodowej obstrukcji a to w związku z nieposłuszeństwem polskich goi – to jest to nowe otwarcie.

Na naszym piotrkowskim podwórku sugerowałem, aby ci piotrkowscy Żydzi, którym nigdy nie było po drodze z Michnikami, Wolińskimi, zrobili zrzutkę na przerośnięty piotrkowski projekt z mediateką.

Żydokomuna to element wielu innych zjawisk, problemów, poczynając od koncesjonowanych katolików (PRL) po PROM - taki lokalny mix łajna i dżemu. To jest skandal nad skandale, że w PT przy 100% monopolu w Samorządzie, PROM nie wykonał żadnego ruchu porządkującego piotrkowską zgniliznę, której symbolem jest pomnik żołnierza (plac Niepodległości), a który to pomnik przemianowałem na pomnik Krzysztofa Chojniaka.

witold k

3 kwietnia 2017