Skip to main content
portret użytkownika witold k
Międzymorze.jpg

Czego i jakich spraw nie dotkną główne środki przekazu, czego nie poruszą politycy z pierwszej linii?

Personalne zakwasy skupione wokół marionetkowego rządu UE (9 marca 2017) jak i polskich przepychanek na górze - można odłożyć. Szkoda na nie czasu.

Nie dowiemy się, o kim mówi pan Hollande w słowach o tym, że „Wy macie zasady, a my fundusze strukturalne”. Kto je ma: Komisarze czy Oligarchowie. W imieniu której loży pan z Francji się wypowiada? Kto to jest ten, który mógł doprowadzić do tego, że 27 premierów wolało podporządkować się opcji na dzień przesilenia? Który z nich był tam promotorem, a który posłusznym niemym?

Pracoholika nie wpuszczono, marionetkę podtrzymano na żołdzie.

Obecny zakres kompetencji Rady Europy to mniej więcej poziom dyrektora generalnego w najniższej jednostce organizacyjnej koncernu. To, co taki ma, to właśnie tytuł i pensja. Przerabiamy to na co dzień. Widzimy kroczący upadek w budynkach, obiektach, parkach, skwerach, autostradach zbudowanych za i przez przyszłego właściciela - o czym wspomniał przywołany tu Francuz. Tenże Francuz też jest za mały, aby być pewnym, że to jemu dostanie się komisaryczne zarządzanie tą czy tamtą prowincją. Wie, że jeśli mu zabrać permanentną ochronę, to zginie z rąk ziomków, których najstarsza córka Kościoła sprowadziła na własną zgubę.

Nie wiem, czy polski pionier wspólnej Europy: Saryusz Wolski ma potencjał i kolegów, koleżanki, którzy byliby w stanie podjąć długą drogę to przewietrzenia masonerii i lewactwa z Europy. Wiem, że koterie wolały nie zmieniać status quo z parobkiem Tuskiem – przeczekać. Że UE, podobnie do RWPG, upada, a jej pensjonariusze w tym Komisarze nic z tym nie robią. Gdzie tym razem ich siedzibę przeniosą? Może na opuszczane tereny Bilskiego Wchodu? Nie wiem.

Wiem, że my, Polacy przerabiamy kolejny raz nasz własny upadek na własne życzenie. Pytam: Gierek czy Szydło, w ciągu dwóch lat bardziej umoczył państwo i gospodarkę u lichwiarzy? Pytam, kiedy wyrzucimy z polityki tych, którzy nie podjęli w 1989 roku sprawy taktycznego zadłużenia PRL?

Czy tym razem, po wygadaniu się prezydenta/premiera Francji, kto rozdaje pieniądze i je konsumuje – podejmiemy temat kolejnego etapu kolonizowania byłych demoludów? Wskażemy personalia.

Oddamy polskim obywatelom ich godność, prawa i szacunek. Mamy ku temu dobry czas. Przeciętny obywatel euro-kołchozu (ca 600 milionów pożeraczy reklam) to jednostka o mentalności i pozycji homo sovieticus.

Dobry czas na nowe!

Odwagi!

witold k

11 marca 2017

3.117645
Ocena: 3.1 (17 głosów)
Twoja ocena: Brak