Wierni do końca. Z własnej woli, wbrew rozkazom, w sytuacji bez ucieczki od śmierci z ręki sowieckiego okupanta w polskim mundurze.
Nieprawdopodobna naiwność przesłonięta ostrym podziałem: piłsudczyzna & endecja = sanacja, podgryzana agenturą sowiecką - II RP popełniła błędy, z powodu których polskie państwo upadło.
Rząd na emigracji, polityczne warunki biesiadowania tegoż, toż to element nieznaczący w tym, co polski żołnierz, powstaniec, obywatel (w każdej polskiej rodzinie znajdziemy takich - takiego) oddał dla podtrzymania narodowej nadziei. Po dziś dzień! Dziś także mamy niezłomnych - którzy odeszli - nie biorą żołdów, a raczej dają, służą pracą, której zwalczające się grupy nie widzą, umniejszają, dezawuują.
To dobrze, że Lech Kaczyński przywrócił do pamięci Niezłomnych. Niedobrze, że wcześniej jego polityczna grupa wdała się w stręczycielstwo pomiędzy kolegami z PRL-u. To dobrze, że teraz, jak wtedy, mamy tych, którzy pod wiatr... Niedobrze, że jak wtedy, tak i dziś nie wiedzieć kto, komu i dlaczego. Boję się, że jesteśmy w ca 1937 roku, a 39 jest nieunikniony.
Przypominam, że Hitler szykował atak na Polskę w ca 1941 roku. Wytłumaczyli mu, że polski potencjał jest na fali i za kilka lat mogą być problemy. Posłuchał. A nasi sprzymierzeńcy zdradzili.
witold k
1 marca 2017
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz