Opozycja antypisowska wpada w coraz większą głupotę (czytaj: frustrację). To jest niebezpieczne, ponieważ staje się łatwym łupem dla głównych graczy np. pomiędzy lewicą i prawicą masonerii.
Opozycja dziś, w sprawie poszerzenia granic miasta Warszawy, powinna raczej udawać, że sprawy nie widzi - przełknąć, ewidentną próbę wyeliminowania ich z wpływu na samorząd warszawski. Jest w tym pomyśle dużo ważniejszy cel. Ten cel to umniejszenie wpływu międzynarodowych korporacji na stolicę Polski.
Bardzo mi było przykro, gdy w kinie na filmie o Powstaniu Warszawskim na koniec filmu pokazana jest współczesna panorama Warszawy, w której dominują wieżowce. Ta panorama kończąca film to coś na wzór TW Bolka. Kpina z nas warszawiaków Polaków.
Polacy w swojej stolicy nie byli wstanie postawić ani jednego wieżowca. Jesteśmy za biedni. To chichot historii. Okazało się, że Powstańcy na próżno walczyli? To tylko symbolika, ale boli. Rozszerzenie metropolii o tereny nie aż tak zdominowane przez międzynarodowe korporacje i interesy, zachowałyby większe szanse na nieprzekupienie przez strategiczne inicjatywy hegemonów. Co innego wpuszczanie interesów przez suwerena, co innego - parobka. Państwo polskie potrzebuje silnego, kadencyjnie wymienianego, warszawskiego Samorządu.
witold k
3 lutego 2017
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz